Wakacje kredytowe sposobem na wysokie stopy procentowe? Ekspert liczy, ile będą "do przodu" kredytobiorcy

Stopy procentowe znów wzrosły. Rada Polityki Pieniężnej podniosła je o 50 punktów bazowych. Jednocześnie Sejm przyjął ustawę o wakacjach kredytowych. Przyniesie oddech szczególnie tym, którzy kredyt zaciągali niedawno. Ile można zyskać?

W czwartek Sejm przyjął większość poprawek Senatu do ustawy, która wprowadza tzw. wakacje kredytowe i przedłuża tarcze antyinflacyjne. Ustawa trafi do podpisu prezydenta. Jednocześnie Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła stopy procentowe. Tym razem skromniej, bo o 50 pb.

Cykl podwyżek - rozpoczęty jesienią zeszłego roku - jest kontynuowany. Najbardziej zaboli świeżo upieczonych kredytobiorców, bo to właśnie ich raty rosną najszybciej. Stopy procentowe mają bowiem bezpośredni wpływ na stawkę WIBOR, a to od niej zależy ostatecznie, czy do banku wpłacić musimy 1100, czy 2500 zł za ratę. 

Zobacz wideo Łukasz Mejza puszcza nagranie z Tuskiem w Sejmie. "Brakuje tylko, żeby pan założył biuro podróży Tusk travel i pielgrzymki organizował, najlepiej do Berlina"

Ekspert: Wakacje kredytowe chwilowym remedium na wysokie stopy procentowe

Osoby, które muszą zapłacić nawet dwa razy wyższe raty kredytów, z pewnością ucieszą się, że wkrótce będą mogły złapać finansowy oddech. Ile można zyskać dzięki wakacjom kredytowym? Wyjaśnia to Jarosław Sadowski, ekspert Expander Advisors.

W komentarzu nadesłanym na prośbę next.gazeta.pl wyjaśnia, że decyzja RPP jest kolejną złą informacją zarówno dla tych osób, które już spłacają kredyty hipoteczne, jak i tych, którzy dopiero planują zakupić mieszkanie czy zbudować dom.

Jak wzrośnie rata? 117 proc. więcej niż przed cyklem podwyżek 

- Jeżeli chodzi o kredyty już spłacane, to to, jak mocno wzrośnie rata, w dużej mierze zależy od tego, jaki okres pozostał jeszcze do spłaty oraz jak wysoka jest kwota zadłużenia. Najgorsza sytuacja dotyczy kredytów stosunkowo nowych, czyli udzielonych np. w ubiegłym roku i wtedy, kiedy okres kredytowania był bardzo długi, np. ten maksymalny 35-letni okres spłaty. Jeżeli weźmiemy pod uwagę i kredyt na 300 tys. złotych *udzielony we wrześniu ubiegłego roku), to po tej lipcowej podwyżce rata wzrośnie aż o 117 proc. w porównaniu do raty początkowej - wylicza Jarosław Sadowski.

O ile konkretnie trzeba będzie płacić? Rata wzrośnie z 1175 zł do 2556 zł. Jeżeli wziąć pod uwagę taki sam kredyt, ale nie na 35, a na 25 lat, to wzrost raty wyniesie 87 proc. A więc mniej, ale jednak wciąż bardzo dużo. Najmniejszy wzrost procentowy dotyczy kredytów starych, udzielonych wiele lat temu. Dla przykładu - jeżeli chodzi o kredyt z września 2008 r. na 20 lat, to wtedy wzrost procentowy wyniesie już 24 proc. - Widać, że jest to zdecydowanie mniejszy wzrost. Przy okazji warto dodać, że ta podwyżka stóp procentowych wcale nie oznacza, że lipcowa rata musi być wyższa. Banki aktualizują oprocentoewanie kredytów raz na 3 miesiące lub raz na 6 miesięcy, więc rata może wzrosną dopiero za kilka miesięcy.

Ekspert: Tyle można oszczędzić dzięki wakacjom

Jeśli, zgodnie z planami rządu, od sierpnia mają zacząć działać tzw. ustawowe wakacje kredytowe, zyskać będzie można całkiem sporo. Do grudnia tego roku będzie można zawiesić cztery raty. W przyszłym roku będzie można zawiesić kolejne cztery raty.

Zdaniem Jarosława Sadowskiego w niektórych przypadkach będzie tak, że jeśli ktoś skorzysta z takich wakacji kredytowych, to suma tegorocznych rat nawet może być nawet nieco niższa, niż byłaby w sytuacji, gdyby w ogóle nie wzrosły stopy procentowe. W przyszłym roku sytuacja będzie już jednak zdecydowanie gorsza. Pomimo wakacji kredytowych roczne wydatki na raty będą o ok. 15 tys. zł wyższe niż w sytuacji braku podwyżek stóp procentowych (dla kredytu na 300 tys. zł na 25 lat udzielonego we wrześniu 2021 r.).

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: