Czy Putin zakręci kurek z gazem? "Europa się do tego przygotowuje i to naprawdę na poważnie"

- Moim zdaniem Putin dostaw gazu nie zablokuje całkowicie, ale będzie je ograniczał. Widać już, że Europa się do tego przygotowuje i to naprawdę na poważnie - stwierdził w rozmowie z Gazeta.pl Dawid Czopek, zarządzający w Polaris FIZ, ekspert ds. energetyki i paliw.

W poniedziałek Niemcy, a wraz z nimi cała Europa, zaczną wstrzymywać oddech. Wszystko przez coroczną konserwację gazociągu NordStream 1, przez który Rosja tłoczy swój surowiec na kontynent. Przerwa w dostawach, zgodnie z harmonogramem, potrwać ma 10 dni. Berlin obawia się jednak, że Kreml wykorzysta prace konserwacyjne, by zakręcić kurek z gazem na dobre.

Zobacz wideo Co dalej z cenami gazu? Czopek: Może zdrożeć gigantycznie

Putin odetnie gaz Europie? Ekspert: Nie wiemy, co siedzi w głowie Putina

Czy Europa ma się czego obawiać? W rozmowie z Gazeta.pl wyjaśnił to Dawid Czopek, zarządzający w Polaris FIZ, ekspert ds. energetyki i paliw.

- Niemcy rzeczywiście się boją. I faktycznie trzeba przyznać, że nie wiemy, co siedzi w głowie Putina, by to ocenić trzeba by się pewnie zwrócić do psychologa lub psychiatry - stwierdził. - Jeśli jednak przeanalizować sytuację na chłodno, wziąć pod uwagę to, co mówią inni analitycy, trzeba powiedzieć, że Putin nie odetnie Europie gazu. Chociaż pewnie będzie tym straszył.

Ekspert: Putin potrzebuje europejskich pieniędzy

Rozmówca Gazeta.pl wyjaśnił, że motywacja Moskwy może być trywialna. - Putin potrzebuje pieniędzy. Z jego punktu widzenia jest więc konieczne, by utrzymać, chociaż ten wolumen sprzedaży, który utrzymuje w tej chwili. Ceny gazu na holenderskiej giełdzie podskoczyły, dlatego Rosja jest w stanie osiągać wysokie przychody pomimo ograniczenia przesyłu gazu o ok. 40-50 proc.

Planowany wcześniej przegląd gazociągu Nord Stream będzie z pewnością momentem kluczowym. Zobaczymy, czy Rosja wznowi transfer surowca po jego zakończeniu. Pozytywnym sygnałem jest fakt, że jeden argument, którym Putin mógł się posłużyć, został mu wytrącony. Specjalna turbina, pompa, która jest niezbędna do tłoczenia gazu, została bowiem wyłączona przez Kanadę z sankcji. I tamtejsza firma, która specjalizuje się w tego typu pracach serwisowych, mogła ją naprawić.

Czy zimą zabraknie gazu? "Europa się do tego przygotowuje i to naprawdę na poważnie"

Zdaniem Dawida Czopka Europa wciąż nie może jednak czuć się bezpieczna. - Moim zdaniem Putin dostaw gazu nie zablokuje całkowicie, ale będzie je ograniczał. Widać już, że Europa się do tego przygotowuje i to naprawdę na poważnie. Według aktualnych szacunków zabraknie nam ok. 70 mld metrów sześciennych gazu. Możemy wdrożyć oszczędności, jednak te sięgną mniej więcej 40-50 mld metrów. Wciąż będzie nam zatem brakować kilkudziesięciu miliardów metrów sześciennych surowca.

Poszkodowany może być przede wszystkim przemysł. Świadczy o tym niedawny komunikat grupy Azoty, która poinformowała, że wstrzymuję produkcję melaminy. Powodem jest cena gazu, która sprawia, że produkcja jest nieopłacalna. Jedna z niemieckich, dużych spółdzielni mieszkaniowych zapowiedziała z kolei, że będzie dostarczać do należących do niej mieszkań mniej ciepła. I właśnie na tego typu ograniczenia musimy być gotowi jesienią i zimą - stwierdził Dawid Czopek.

Więcej o: