Prezydent Andrzej Duda podpisał w czwartek ustawę o wakacjach kredytowych. Dokument został już opublikowany w Dzienniku Ustaw, a nowe przepisy o pomocy dla kredytobiorców mają wejść w życie 28 lipca.
Z wakacji kredytowych będą mogli skorzystać kredytobiorcy, którzy wzięli kredyt w złotówkach na mieszkanie. Umożliwiają one zawieszenie spłaty kredytu łącznie na 8 miesięcy do 2023 r., a dokładniej - w dowolnych dwóch miesiącach III i IV kwartału bieżącego roku oraz po jednym miesiącu w każdym z kwartałów 2023 r.
Niektóre banki już pokazały, ile stracą przez rządowy program. PKO Bank Polski oszacował, że w II kwartale oraz w drugim półroczu 2022 r. wyniki Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego S.A. zostaną obciążone poprzez dokonanie korekty wartości bilansowej brutto złotowych kredytów hipotecznych o szacunkową kwotę około 3 mld zł - czytamy w raporcie. Krzysztof Bielecki uważa, że tak naprawdę "nikt nie wie, ile to może kosztować".
- W zależności od tego, ile osób z tego skorzysta, to może to być kilka miliardów złotych, może być kilkanaście, a może być ponad dwadzieścia. O ogromnych pieniądzach tak się lekko decyduje - mówił w "Faktach po Faktach".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Były prezes PKO tłumaczył również, że to działanie przede wszystkim populistyczne, aniżeli mając poprawić sytuację ekonomiczną Polski.
- To jest klasyka złej polityki. Kosztem sektora bankowego rząd chce pokazać, że kocha wszystkich Polaków. I wszystkim Polakom teraz przyniesie ulgę, bo mamy trudniejszą sytuację. Czyli rząd wie lepiej i rząd daje wszystkim, ponieważ rząd za to nie płaci - mówił Bielecki dla TVN.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W podobnym tonie w rozmowie z Gazeta.pl wypowiadał się dr Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight, który uważa wakacje kredytowe za rozwiązanie przedwyborcze będące elementem kampanii.
- To jest de facto przepchnięcie problemu na "po wyborach", bo te wakacje kredytowe jeszcze będą obowiązywać w 2023 roku, a co potem? Stopy procentowe raczej dalej będą wysokie i osoby, które w tej chwili zdecydowały się na wakacje kredytowe, będą musiały co miesiąc płacić wysokie raty, a gospodarka wcale nie ma najlepszych perspektyw przed sobą - tłumaczył.