Stosownie do art. 135 Kodeksu wykroczeń nie jest dopuszczalne odmawianie sprzedaży towaru bez uzasadnionej przyczyny. Zapewne w interpretacji tego ostatniego sformułowania będzie leżeć odpowiedź na wiele pytań dotyczących reglamentacji, a przede wszystkim, jak w praktyce wygląda zastosowanie tego przepisu
- poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w odpowiedzi na pytanie PAP dotyczące reglamentacji cukru przez niektóre sieci handlowe.
Przywołany przez urząd przepis mówi, że za "ukrywanie towaru przed nabywcą" lub "umyślna odmowa sprzedaży bez uzasadnionej przyczyny" grozi kara grzywny. Egzekwowanie tych zasad nie leży jednak w kompetencjach UOKiK czy Inspekcji Handlowej, ale organów ścigania, m.in. policji.
Jak informuje UOKIK, reglamentacja określonych towarów jest dozwolona wyłącznie w szczególnych przypadkach określonych przepisami (np. po ogłoszeniu stanu wyjątkowego).
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje także do sprzedawców cukru o to, aby "gruntownie przemyśleli" ograniczanie sprzedaży cukru oraz "uzasadniali przyczynę swoistej 'reglamentacji' racjonalnymi, obiektywnymi i weryfikowalnymi przypadkami".
Do klientów sklepów też UOKiK ma apel - aby myśleli racjonalnie i unikali zakupów "na zapas", w przypływie emocji.
Jest kilka przyczyn braków cukru w niektórych sieciach handlowych oraz tego, że zdecydowały się one na reglamentację tego produktu. Jak wyjaśniał w rozmowie z Gazeta.pl Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców, przede wszystkim mamy do czynienia ze sztuczną paniką. - Jesteśmy więc wyczuleni na różne sygnały, jak np. nieostrożne wypowiedzi medialne - mówi Gantner.
Ekspert zwraca uwagę, że problem rozpoczął się od kłopotów z zaopatrzeniem w sklepach dużej sieci. Choć firma szybko wyjaśniła, że to lokalny problem dystrybucyjny i wynika ze zmiany centrum logistycznego, to zaczęła się już nakręcać spirala paniki.
Na to nałożyła się anomalia na rynku hurtowym - w hurtowniach cukier stał się droższy niż w sieciach handlowych. Z tego powodu m.in. mali sklepikarze zaczęli zaopatrywać się w ten towar właśnie tam.
Mimo, że na dłuższą metę problemy z dostępnością cukru powinny ustąpić, cena tego towaru rośnie. Przyczyną są coraz wyższe koszty produkcji. Chodzi zarówno o ceny buraka cukrowego, jak i energii.