Publikujkanadyjskie firmy miewają problemy z zapewnieniem dostaw na czas. "Są to najsłabsze plony od 25 lat" - przekazano w rządowym opracowaniu, które podsumowało poprzednie zbiory, cytowanym przez rmf24.pl za PAP.
Według badań próbek, które zawarto w opracowaniu, problemem zmniejszających się zbiorów gorczycy są "nadmierne temperatury i brak wilgoci". Jak czytamy, w 2021 roku w Kanadzie (wówczas przez kraj przeszła silna fala upałów i panowała susza) zebranych zostało niemal 50 tys. ton ziaren gorczycy, rok wcześniej było to niemal 99 tys. ton. Średnia z poprzednich lat wynosiła natomiast ok. 153 tys. ton rocznie. I choć powierzchnia zasiewów wzrosła, średnia plonów z hektara spadła - w 2020 roku było to 976 kg, a rok później już tylko 441 kg.
Rządzący kanadyjscy jednak uspokajają, by nie obawiać się o dostępność żywności. Michelle Wasylyshen, rzeczniczka Kanadyjskiej Rady Handlu Detalicznego, cytowana przez "Financial Post" przekazała, że mogą zdarzyć się chwilowe opóźnienia dostaw, ale niedobór nikomu nie grozi. Znakiem zapytania pozostają jednak tegoroczne zbiory i to, czy spadkowy trend się utrzyma.
Więcej informacji na temat zmian klimatu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od kanadyjskich dostaw zależne jest wiele krajów. Udział Kanady w rynku eksportu wynosi bowiem niemal 60 procent. Jak rozwiązać problem? Jednym z pomysłów tamtejszych farmerów jest zainwestowanie w inne, bardziej odporne na zmiany klimatu, odmiany gorczycy.
Słabe plony gorczycy w Kanadzie wpływają na rynek francuski, który w dużej mierze opiera się na dostawach gorczycy z tego państwa. We Francji, gdzie jeden człowiek zjada statycznie ok. 1 kg musztardy rocznie, od grudnia ubiegłego roku pojawiają się problemy z brakiem surowca, a czytelnicy donosili o brakach produktu w sklepach - opisywał Business Insider.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.