Dodatek węglowy nie wystarczy nawet na tonę surowca? W niektórych składach kosztuje ponad 3,5 tys. zł

Dodatek węglowy przyjęty przez rząd może nie wystarczyć nawet na tonę węgla. Tak wynika z ustaleń Wirtualnej Polski, która sprawdziła ceny za tonę tego surowca w 15 losowych składach. Okazuje się, że najwyższa cena spośród wszystkich sprawdzonych miejsc wyniosła 3550 zł.

22 lipca Sejm uchwalił ustawę o dodatku węglowym. Teraz ustawa trafiła do Senatu, który pochyli się nad nią podczas posiedzenia, które odbędzie się 3 i 4 sierpnia. Ustawa przewiduje wypłatę trzech tysięcy złotych dla każdego gospodarstwa domowego ogrzewanego węglem. 

Zobacz wideo Brak węgla na rynku podbije jeszcze bardziej ceny prądu?

Dodatek węglowy może nie wystarczyć nawet na tonę węgla

Wirtualna Polska sprawdziła to, ile trzeba zapłacić za tonę węgla. Portal losowo wybrał 15 składów opału w całym kraju. Z jego ustaleń wynika, że mniej niż trzy tysiące za tonę kosztuje węgiel w Zielonej Górze - 2500 zł, Gostyninie - 2650 zł, Częstochowie - 2700 zł i Lesznie - 2750 zł. Z kolei w Słupsku, Siedlcach i Białej Podlaskiej za tonę tego surowca trzeba zapłacić trzy tysiące złotych, czyli tyle, ile ma wynieść dodatek węglowy.

W pozostałych miejscach: Lublinie, Chełmie, Jeleniej Górze, Włocławku, Radomiu, Elblągu i Zamościu za węgiel trzeba zapłacić ponad trzy tysiące złotych. Cena surowca jest najwyższa w Ciechanowie i wynosi 3550 zł za tonę. Dodatkowo portal podczas rozmowy przedsiębiorcami dowiedział się, że ceny węgla mogą wkrótce wzrosnąć. Jako powód podają to, że sami kupują go od pośredników po coraz wyższych cenach. Jeden z przedsiębiorców tymczasowo zamknął swój biznes, bo zgodnie z jego wyliczeniami, aby utrzymać swoja działalność, musiałby sprzedawać tonę węgla za cztery tysiące złotych.

Przeczytaj więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl.

Z kolei w sklepie Polskiej Grupy Górniczej tona węgla tego samego typu lub o podobnych parametrach kosztuje do 821,64 zł. Zdaniem Prezes PGG S.A. Tomasz Rogala "ważnym jest, aby nie poddawać się emocjom, zwłaszcza tym negatywnym, którymi nasycana jest dzisiaj przestrzeń publiczna". -  To wywołuje po prostu tzw. presję na cenę - jej podwyższanie, bo konsumenci chcą kupić już i jak najwięcej - powiedział podczas wywiadu dla Wirtualnej Polski. 

Dodatek węglowy. W całej Polsce narasta fala próśb o możliwości korekty deklaracji do CEEB

Mimo apeli i ostrzeżeń o grożących karach oraz konsekwencjach, nie wszyscy właściciele i zarządcy złożyli do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków obowiązkową deklarację o źródłach ogrzewania budynków. Termin upłynął z końcem czerwca. Złożenie deklaracji do CEEB jest warunkiem uzyskania trzytysięcznego dodatku węglowego.

W urzędach pojawiły się też osoby, które chcą zmienić swoją deklarację, chcąc dopisać piec węglowy. Jako jeden z powodów podają zamiar powrotu do tego źródła ogrzewania. "Gazeta Współczesna" pisze, że z pytaniami o możliwość korekty deklaracji spotykają się urzędnicy m.in. na Podlasiu.

O "fali korekt" w deklaracjach na Podhalu pisze "Gazeta Krakowska". Wójt gminy Kościelisko Roman Krupa mówi, że dziennie w urzędzie pojawia się kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób, które robią korekty w deklaracjach. - Obecnie mamy [złożonych] 76 procent deklaracji, a teraz duża część z nich jest poprawiana. Myślę, że na 2738 deklaracji już wprowadzonych do bazy kilkaset już zostało poprawionych - powiedział wójt.

Wzrosła także liczba osób, które chcą w urzędzie dostać wydruk z Centralnej Ewidencji, potwierdzający, że opalają swoje domy węglem. "Dziennik Zachodni" przypomina, że ustawę o dodatku węglowym czekają jeszcze prace w Senacie i ponowne głosowanie w Sejmie. Apeluje, by z wnioskiem o dodatek węglowy zaczekać do momentu, aż ustawa, która reguluje tę kwestię, wejdzie w życie.

**********

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: