Ceny paliw w dół razem z ropą. W co trzecim województwie benzyna już poniżej 7 zł

Ceny paliw w ostatnim tygodniu spadły o 30-50 groszy na litrze. W sześciu województwach średnia cena jest niższa niż 7 zł. To wynik taniejącej ropy, co z kolei wiąże się z sygnałami o spowolnieniu gospodarczym.

Cena ropy spadła w czwartek do poziomu nienotowanego od czasu ataku Rosji na Ukrainę, czyli od 24 lutego. Cena za baryłkę ropy brent to już tylko 94 dolary. To z kolei przekłada się na niższe ceny na stacjach benzynowych. 

Zobacz wideo Nie setki, a tysiące Sasinów na elektrownię jądrową w Polsce. Czy musimy bać się atomu?

Ceny paliw mocno w dół. Gdzie najtaniej?

"Średnie ceny paliw kształtują się obecnie na poziomie: dla benzyny bezołowiowej 95 - 7,00 zł/l, bezołowiowej 98 - 7,74 zł/l, oleju napędowego 7,26 zł/l, autogazu 3,30 zł/l. Oznacza to, że w skali tygodnia benzyny średnio taniały średnio o 33-34 gr/l, olej napędowy o 30 gr/l i autogaz o 4 gr/l." - pisze w raporcie BM Reflex Urszula Cieślak. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Choć w skali kraju zabrakło ledwie jednego grosza do spadku PB95 poniżej 7 zł, to aż w sześciu województwach ceny paliw są poniżej tego progu. Najtaniej jest w woj. pomorskim, gdzie za litr PB95 zapłacimy 6,85 zł. To 37 groszy mniej niż przed tygodniem. Najbardziej benzyna potaniała jednak w woj. opolskim. Spadek o 42 grosze dał średnią na poziomie 6,97 zł. Mniej niż 7 zł za benzynę zapłacą jeszcze mieszkańcy województw: łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, oraz warmińsko-mazurskiego. 

Ceny paliw 04.08Ceny paliw 04.08 fot. BM Reflex

"To jeszcze nie koniec obniżek na stacjach. A zatem w kolejnych dniach ceny benzyny i oleju napędowego będą spadać, ale wyhamują prawdopodobnie obniżki cen autogazu. Na części stacji ceny benzyny kształtują się już na poziomie 6,80 – 6,85 zł/l, a oleju napędowego na poziomie 7,10 - 7,15 zł/l. Są to potencjalnie poziomy, do których niedługo mogą spaść średnie ceny w skali całego kraju" - pisze analityczka. 

USA. Amerykanie jeżdżą teraz mniej samochodami niż w szczycie pandemii

Ropa tanieje, bo coraz więcej sygnałów wskazuje na osłabienie wzrostu światowej gospodarki. Spadającym cenom pomogły też dane z USA, wskazujące na rosnące zapasy paliwa i spadający popyt na stacjach benzynowych. Według raportu amerykańskiej Agencji ds. Energii Amerykanie obecnie jeżdżą samochodami mniej niż latem 2020 roku, w szczycie pandemii.

"W czwartek Bank Anglii podniósł stopy procentowe i zapowiedział, że w IV kwartale tego roku w Wielkiej Brytanii rozpocznie się recesja. Wcześniejsza seria odczytów, w tym danych o produkcji z USA i Chin oraz popytu na benzynę w USA, wskazuje na gwałtowne osłabienie aktywności gospodarczej.

Wzrost cen benzyny do rekordowo wysokiego poziomu spowodował spadek popytu na benzynę. EIA poinformowała, że średnia czterotygodniowa konsumpcja benzyny w USA spadła do 6-miesięcznego minimum tj. 8,592 mln baryłek dziennie w ostatnim tygodniu lipca, czyli o 1 mln baryłek dziennie poniżej normy sezonowej sprzed COVID" - czytamy w raporcie BM Reflex.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: