Ceny paliw rosną od jesieni ubiegłego roku. Proces ten pogłębiła wojna w Ukrainie. Choć ceny ropy wróciły do poziomu sprzed rosyjskiej inwazji, to ceny paliw wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. W kwietniu Gazeta.pl pisała, że marże Orlenu i Lotosu skoczyły o kilkaset procent. "Rafinerie to teraz kury znoszące złote jaja" - mówił wówczas Dawid Czopek z Polaris FIZ.
Podobnego zdania jest sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Uważa, że gwałtownie rosnące ceny energii spowodowane wojną w Ukrainie tak naprawdę napędzają rekordowe zyski koncernów energetycznych.
BBC przytacza dane, z których wynika, że BP w tym roku odnotowała największy zysk od 14 lat, a Shell pobił swój rekord przychodów od kwietnia do czerwca. Podobnie jest z firmami energetycznymi. Exxon, Chevron, Shell i TotalEnergies - zarobiły w ostatnim kwartale prawie 51 mld dolarów, czyli prawie dwa razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
- Ta groteskowa chciwość karze najuboższych i najbardziej wrażliwych ludzi, jednocześnie niszcząc nasz jedyny wspólny dom. Wzywam wszystkie rządy do opodatkowania tych nadmiernych zysków i wykorzystania funduszy na wsparcie najbardziej wrażliwych ludzi w tych trudnych czasach - zaapelował Guterres, cytowany przez BBC.
Takie rozwiązanie w lipcu zaproponowano w Wielkiej Brytanii. Tamtejszy rząd nałożył na firmy energetyczne podatek nadzwyczajny, który pozwoli uzyskać od nich 25 mld funtów, które zostaną przeznaczone na rekompensatę rekordowych rachunków za energię w gospodarstwach domowych.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W Polsce pomysł opodatkowania przedsiębiorstw energetycznych nie wzbudza entuzjazmu rządzących. Podejście do tego pomysłu zmieniało się na przestrzeni ostatnich miesięcy. W maju ministerka klimatu Anna Moskwa tłumaczyła, że podatek od nadmiarowych zysków "nie wydaje się w Polsce niezbędny", gdyż u nas działają spółki państwowe, a nie podmioty prywatne.
Na początku lipca podczas spotkania z mieszkańcami Rypina premier Mateusz Morawiecki był mniej kategoryczny, ale mało konkretny.
- Spółki realizują wyższe zyski, dlatego albo poprzez regulatora, albo przez same spółki wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy - tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania - podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski. Najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie - mówił wtedy Morawiecki, cytowany przez Business Insider.