Przyczyną wstrzymania dostaw były problemy z uregulowaniem przez Rosję opłat tranzytowych wobec Ukrainy. Rosjanie wykonali przelew, jednak cofnął go bank, dlatego nie otrzymawszy pieniędzy strona ukraińska wstrzymała w czwartek dostawy ropy.
We wtorek należności uregulował węgierski koncern MOL i należąca do niego rafineria Slovnaft w Bratysławie. Wznowienie dostaw nie dotyczy jednak Czech.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Na początku sierpnia 2022 r. przerwano dostawy rosyjskiej ropy z Ukrainy na Słowację, a obecnie wstrzymano transport na południowych nitkach rurociągu Przyjaźń. Zaopatrzenie w ropę rafinerii w Litvínovie jest w pełni zapewnione z zapasów operacyjnych znajdujących się w centralnym zbiorniku ropy w Nelahozevsu, których objętość jest wystarczająca do wznowienia eksploatacji rurociągu Przyjaźń" - informuje we wtorkowym komunikacie czeska spółka Mero.
Należąca do polskiego Orlenu spółka Unipetrol, która posiada w Czechach dwie rafinerie (w Litvínovie i Kralupach), przekazała portalowi Ceskenoviny.cz, że jej zakłady mają zapewnioną ropę, a produkcja przebiega zgodnie z planem. Spółka zaznacza, że ma szeroką bazę dostawców z Europy i spoza kontynentu.
Czeski minister przemysłu Jozef Sikela także zapewnił, że państwowa spółka Mero posiada zapasy ropy na kilka dni, a strategiczne rezerwy państwa wystarczą na prawie trzy miesiące. W nieodległej perspektywie będzie też możliwe wykorzystanie wolnej przepustowości rurociągu transalpejskiego, którym płynie ropa z terminalu w Trieście. Sikela dodał, że jednocześnie Czechy szukają wraz ze stroną polską odpowiedniego rozwiązania pod względem prawnym i technicznym.