BWUK, czyli bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, opisuje oceny Polaków co do zmian sytuacji finansowej ich gospodarstw domowych oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju (w ostatnich 12 miesiącach oraz przewidywania na kolejny rok), a także obecną skłonność do dokonywania ważnych zakupów. W największym skrócie - GUS bada w tej sposób nastroje konsumentów.
Cały wskaźnik (oraz jego poszczególne składowe) może przybierać wartość od 100 (gdy wśród konsumentów panuje idylliczny optymizm) do -100 (gdy absolutnie wszyscy widzą pogarszającą się sytuację).
Sierpniowy odczyt BWUK wyniósł -44,9. Wskazuje więc na bardzo wyraźne pogorszenie nastrojów konsumentów. Wynik jest najgorszy w historii (tj. od 2002 r.). Wyższy był nawet po wybuchu pandemii koronawirusa, w kryzysie finansowym w 2008 r. czy jeszcze wcześniej, gdy bezrobocie w Polsce było kilkukrotnie wyższe niż obecnie.
Oczekiwania uklepują dno na niskich poziomach, bieżące nastroje gospodarstw domowych są coraz gorsze i gorsze...
- komentują ekonomiści z banku Pekao.
Odczyty bieżącego wskaźnika ufności konsumenckiej od wybuchu pandemii są na minusie, ale np. rok temu w sierpniu BWUK wynosił "raptem" -14,6.
Co ciekawe, wcześniej rekordowe minimum BWUK ustanowił w czerwcu br. W lipcu odczyt był lepszy. Niestety, okazało się, że był to tylko wyjątek - dane w sierpniu okazały się jeszcze gorsze niż w czerwcu.
Odczyt dla oceny zmiany sytuacji finansowej gospodarstwa domowego w ostatnim roku wyniósł w sierpniu -32,8 proc. (a więc odsetek osób oceniających, że sytuacja zmieniła się na niekorzyść, jest o niemal 33 pp. wyższa od osób oceniających pozytywnie rozwój sytuacji), dla zmiany ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju -61,6, zaś dla gotowości do dokonywania obecnie ważnych zakupów -42,1.
W danych jest jedna jeszcze jedna ciekawostka. Otóż tzw. wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), choć jest nisko, nie dołuje wcale dramatycznie. WWUK bada nasze oceny na najbliższych 12 miesięcy co do: zmian sytuacji finansowej naszego gospodarstwa domowego, ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju, trendów poziomu bezrobocia i oszczędzania pieniędzy.
WWUK w sierpniu wyniósł -30,8. To gorzej niż w lipcu (wtedy -29,4), ale delikatnie lepiej niż m.in. w marcu czy czerwcu br. (wtedy -31,3-31,5). Oczekiwania dla zmiany sytuacji finansowej gospodarstwa domowego w najbliższych dwunastu miesiącach wciąż są złe (odczyt -34,4), ale jednak ciut lepszy niż w czerwcu (wtedy -36,3).
Ekonomiści Pekao zwracają także uwagę na rekordowo wysoką różnicę między WWUK a BWUK. Słowem - bieżące nastroje konsumentów są fatalne, ale w przyszłość jednak patrzymy na tym tle ze względnym optymizmem.