- Od blisko dwóch lat utrzymuje się wysoki poziom spraw dotyczących upadłości konsumenckiej i myślę, że to się nie zmieni. W ostatnim czasie zgłasza się do nas więcej młodych klientów, do 26. roku życia. To osoby, które jako swoich wierzycieli wymieniają firmy pożyczkowe, pozabankowe - powiedziała w rozmowie z PAP Katarzyna Rogoźnicka z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska, cytowana przez serwis bankier.pl.
Jako przykład podała sytuację 25-latka - jednego ze swoich klientów, któremu przygotowuje wniosek o upadłość konsumencką. Pięć lat temu zaciągnął swoje pierwsze zobowiązanie, aby kupić telefon komórkowy. Katarzyna Rogoźnicka wyjaśniła, że jej klient nie był w stanie go spłacić, więc wziął kolejną pożyczkę, której również nie mógł spłacić. - W tym czasie postanowił jeszcze kupić słuchawki do telefonu, również zaciągając zobowiązanie. Długi urosły do 100 tys. zł - powiedziała Rogoźnicka.
- Tutaj kłania się podstawowa wiedza o finansach, stąd apel, aby jednak czytać to, co podpisujemy i liczyć, czy stać nas na takie zobowiązania - podkreśliła.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ekspertka ds. restrukturyzacji wskazuje, że problemy zaczynają się już na etapie edukacji, a młodzi ludzie nie znają rynku finansowego. - Oglądając reklamy szybkich i prostych pożyczek gotówkowych, uważają, że to świetna okazja. Zaciągają swoje pierwsze zobowiązania w chwilówkach, których nie są w stanie spłacić - powiedziała Rogoźnicka, cytowana w komunikacie opublikowanym na stronie Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.
Zaczyna się niewinnie. Osiemnastolatkowie odbierają dowód osobisty, swój dokument dojrzałości. Od tej pory mogą sami decydować o swoim losie i decydują… idą kupić wymarzonego smartfona. Presja środowiska, chęć posiadania najnowszego modelu, fascynacja technologiami - motywacja bywa różna. W banku na kredyt gotówkowy licealiści liczyć nie mogą, ponieważ nie mogą wykazać źródła dochodów. Idą zatem do parabanków po chwilówkę. Po pieniądze na smartfona, czasami na laptopa lub kamerę, marząc o karierze youtubera. Wydaje się, że spłata tych kilku tysięcy złotych będzie prosta. Nic bardziej mylnego, bez stałego źródła dochodów okazuje się, że regulowanie zobowiązań stanowi niemały kłopot
- czytamy w komunikacie.
- Problem sam się nie rozwiąże, może jedynie przybrać na sile w postaci coraz większego zadłużenia - powiedziała Katarzyna Rogoźnicka i dodała, że często jedynym rozwiązaniem jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Wyjaśniła, że dziś zadłużeni konsumenci mogą liczyć na większą przychylność sądów - w wyniku postępowania upadłościowego dłużnicy docelowo mogą zyskać umorzenie swoich zobowiązań.
Jak wynika z analiz Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w I połowie 2022 r. ogłoszono upadłość konsumencką w stosunku do 7339 osób. To 19 proc. spadku w porównaniu z tym samym okresem 2021 r. gdy ogłoszono 9065 upadłości.
Od 1 stycznia 2015 r. do 24 marca 2020 r. połowa wniosków o upadłość była oddalana. Wymogiem ogłoszenia upadłości była przesłanka, aby była ona niezawiniona przez dłużnika. Obecnie każde zgłoszenie upadłości przez dłużnika kończy się jej ogłoszeniem, a sąd rozstrzyga w jakiej wysokości (dostosowanej do aktualnej możliwości dłużnika) i przez jak długi okres (do 7 lat), dłużnik będzie spłacał zobowiązania - czytamy w komunikacie Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. Od 1 stycznia 2015 r., gdy zmieniono przepisy ułatwiające upadłość konsumencką, do 31 maja 2022 r. łącznie ogłosiło ją 65 222 osoby.
W 2022 r. najmłodsza osoba, która ogłosiła upadłość konsumencką, miała 21 lat, a najstarsza 92 lata. Średnia wieku to 49 lat. Najwięcej upadłości dotyczy osób w wieku 40-49 lat (25,29 proc.) i 30-39 (23,79 proc.). Seniorzy w wieku 60 lat i więcej odpowiadają za 27,14 proc. wszystkich upadłości konsumenckich - podkreślono.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina