- Przeżyłem 83 lata i jeszcze po takiej drodze nie jeździłem do swojego domu - powiedział mieszkaniec gminy Brańsk w powiecie podlaskim w rozmowie z reporterem Polsat News, w materiale poświęconym betonowym drogom.
Pomysł gminy był dosyć prosty - zostać niezależną. Dlatego Urząd Gminy w Brańsku kupił wytwórnię betonu oraz zaopatrzył ją w surowce niezbędne do jego wytwarzania. Zatrudnieni do pracy przy nowych drogach okoliczni pracownicy wykorzystują więc beton lokalnej produkcji, zmieniając szutrową drogę w betonową.
Do końca 2021 r. gminie Brańsk udało się przebudować osiem odcinków o łącznej długości 5,6 km. To drogi znajdujące się w miejscowościach: Chojewo - Pace, Kilchy, Holonki, Popławy, Burchaty, Patoki, Widźgowo i Szmurły. Jeszcze przed tegoroczną zimą mają powstać 3 kolejne kilometry dróg. Jest możliwe dzięki niezależności gminy.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
- Wszystko to robimy dla naszego społeczeństwa. Szkoda, że coraz mniej jest tych środków własnych. W końcu nie jesteśmy zamożną gminą. Ale na szczęście pojawiają się jakieś dotacje i można działać - mówił burmistrz gminy Andrzej Jankowski, cytowany przez "Kuriera Porannego".
Mimo to produkcja betonu na własne potrzeby wpływa korzystnie na budżet gminy. W 2021 roku za nowe drogi zapłacono ok. 800 tys. zł. Gdyby tę samą pracę miała wykonać firma zewnętrzna, taka inwestycja prawdopodobnie przekroczyłaby 1 mln zł. Drogi budowane tańszym kosztem spełniają także wszystkie wymogi.
- Budowa dróg w technologii asfaltowej kosztuje 2,5 miliona złotych za każdy kilometr. Drogę betonową robimy za 250 tys. złotych za kilometr - mówił Andrzej Sławiński, wójt Brańska w rozmowie z Polsat News.
Polsat wyjaśnia, że pieniądze na drogi pochodzą z funduszu sołeckiego. Z tego powodu to mieszkańcy decydują, gdzie zbudować drogę. - Ludzie mają ogromny apetyt. Jednak nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego na raz. Naszym celem jest dotrzeć do każdego mieszkańca gminy. Bo każdy czeka na te drogi z utęsknieniem - tłumaczył Jankowski dla "Kuriera Porannego".