Jak wynika z komunikatu Grupy Azoty, spółka od 23 sierpnia br. czasowo zatrzymała pracę instalacji do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. "Spółka kontynuuje produkcję katalizatorów, osłonek poliamidowych, kwasów humusowych, skrobi termoplastycznej oraz kwasu azotowego stężonego" - dodano w komunikacie.
Dodatkowo spółka zależna Grupy Azoty - Zakłady Azotowe "Puławy" - ograniczyła produkcję amoniaku do raptem około 10 proc. możliwości produkcyjnych.
Zostanie wstrzymana produkcja w Segmencie Tworzywa oraz w Segmencie Agro, z wyjątkiem produkcji: siarczanu amonu z Instalacji Odsiarczania Spalin, NOXy, Likam oraz PULNOX
- poinformowano.
Powodem tych decyzji jest "nadzwyczajny i bezprecedensowy wzrost cen gazu ziemnego". Nie jest to pierwszy tego typu ruch spółki w ostatnich tygodniach. Zakłady Azotowe Puławy najpierw w lipcu ograniczyły produkcję melaminy, a 11 sierpnia wstrzymały ją do odwołania.
Obecna sytuacja na rynku gazu ziemnego, determinująca rentowność prowadzonej produkcji, jest wyjątkowa, całkowicie niezależna od Grupy Azoty i nie była możliwa do przewidzenia
- pisze w komunikacie Grupa Azoty. Dodaje, że w trakcie postoju instalacji produkcyjnych realizowane będą procesy inwestycyjne oraz remontowe.
W reakcji na komunikaty, akcje Grupy Azoty na warszawskiej giełdzie we wtorek mocno taniały. W najgorszym momencie były na około 8-procentowym minusie, choć potem odrobiły część strat i stan na godzinę 14:30 to spadek kursu o ok. 2 proc.
Być może za odbiciem kursu akcji Grupy Azoty stały uspokajające słowa wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, który w radiowej Trójce zapewniał, że nawozów w Polsce nie zabraknie
Może to budzić niepokój rolników, ale ja przypominam, że w tej chwili jeszcze na magazynach Grupy Azoty jest dużo więcej nawozów niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Więc spokojnie można te nawozy jeszcze będzie nabywać. Grubo ponad 100 tys. ton jest na magazynach
- mówił Kowalczyk.
W poniedziałek 22 sierpnia - wskutek kolejnych spekulacji o zakręceniu kurka z gazem przez Rosję na Nord Stream 1 - ceny gazu na holenderskim hubie TTF z dostawą na wrzesień dochodziły do blisko 280 euro za megawatogodzinę. Dla porównania, na początku roku benchmarkowe ceny surowca wynosiły ok. 70 euro za mWh, a jeszcze w połowie 2021 r. ok. 20 euro.