Wysokie ceny gazu sprawiły, że państwowy gigant Grupa Azoty oraz kilka jej spółek zależnych wstrzymały lub mocno ograniczyły w zeszłym tygodniu wytwarzanie nawozów. Decyzja wiązała się z zaprzestaniem produkcji innych istotnych substancji. Wśród nich znajduje się dwutlenek węgla, który wykorzystywany jest między innymi przez branżę spożywczą do pakowania produktów, takich jak sery i wędliny.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, oznajmił w poniedziałek, że produkcja nawozów zostanie wznowiona w jednym z największych zakładów.
Mimo trudnych warunków na rynku gazu, Anwil wznawia produkcję nawozów i tym samym surowego CO2. Robimy wszystko, aby ten produkt, wykorzystywany w branży medycznej oraz do produkcji żywności był dostępny na polskim rynku
- napisał na Twitterze.
Spółka wydała komunikat w sprawie. "W trosce o zagwarantowanie bezpieczeństwa żywnościowego kraju oraz ochrony zdrowia Polaków, pomimo trudnych warunków ?makroekonomicznych, ANWIL z Grupy Orlen podjął decyzję o wznowieniu produkcji nawozów azotowych. Tym samym spółka zapewni również dostarczanie surowego CO2, który po przetworzeniu wykorzystywany jest m.in. w produkcji żywności oraz przemyśle farmaceutycznym. Anwil na bieżąco monitoruje sytuację na rynku i podejmuje działania, które uwzględniają zarówno wyzwania biznesowe, jak i społeczną odpowiedzialność firmy" - czytamy w komunikacie.
Spółka Anwil umożliwi odbiór surowego CO2 w ciągu najbliższych 48 godzin.
- podkreśla państwowy gigant.
Wznowienie produkcji to dobra wiadomość. Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner stwierdził bowiem w minionym tygodniu, że w związku ze wstrzymaniem dostaw dwutlenku węgla konieczna jest interwencja rządu. - Mówimy o bardzo realnym stanie zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego w kraju - ostrzegał.
)
Anwil wstrzymał produkcję przez wysokie ceny gazu. Teraz ją wznowił
Jak informował Anwil w środowym komunikacie, gaz ziemny, główny surowiec wykorzystywany przy wytwarzaniu nawozów azotowych, podrożał w stopniu uniemożliwiającym utrzymanie rentowności. "Ceny gazu ziemnego tylko w ciągu tygodnia wzrosły o 41 procent z 200,4 eur/MWh (15.08) do 282,8 eur/MWh (23.08). Z kolei od początku wojny na Ukrainie ceny tego surowca wzrosły o 218 procent, z 88,9 eur/MWh 24.02" - przekazał Anwil.
Wcześniej o ograniczeniach we własnym zakładzie informowała sama Grupa Azoty. Od 23 sierpnia spółka czasowo zatrzymała pracę instalacji służącej do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. "Spółka kontynuuje produkcję katalizatorów, osłonek poliamidowych, kwasów humusowych, skrobi termoplastycznej oraz kwasu azotowego stężonego" - oznajmiła spółka w komunikacie. Podobną decyzję podjęły Zakłady Azotowe Kędzierzyn - spółka zależna Grupy Azoty. I w tym wypadku kluczowe były rosnące ceny gazu. "Zarząd [...] podjął decyzję o ograniczeniu z dniem 24 sierpnia pracy instalacji do minimum, tj. do 43 proc. dla Jednostki Produkcyjnej Nawozy" - czytamy w komunikacie.
Firmy kupią gaz taniej? Media: Sasin ma rozwiązanie. "Pomysł zyskał wstępnie akceptację premiera"
Możliwe, że wkrótce produkcję nawozów wznowią inne zakłady. Tak przynajmniej wynika z nieoficjalnych jeszcze zapowiedzi ministerstwa aktywów państwowych. Według doniesień mediów PGNiG ma sprzedawać niektórym firmom gaz "po cenach nie wyższych niż średni koszt jego pozyskania". Dzięki temu m.in. Grupa Azoty mogłaby wznowić produkcję nawozów.
Jak ustalił Business Insider, wicepremier Jacek Sasin przedstawił główne założenia rozwiązania na wtorkowym posiedzeniu rządu. - Pomysł zyskał wstępnie akceptację premiera Mateusza Morawieckiego - twierdzi rozmówca serwisu pochodzący z kręgów rządowych - twierdzi informator portalu.
)
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
