Rada Polityki Pieniężnej podczas ostatniego posiedzenia podjęła decyzję w sprawie kluczowego wskaźnika, od którego zależy wysokość rat kredytów hipotecznych. Główna stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego (referencyjna) została podniesiona o 50 punktów bazowych do poziomu 6,50 proc. To już dziesiąta podwyżka stóp procentowych z rzędu. Eksperci przewidują, że niestety nie ostatnia.
- Stopa referencyjna, nasze założenie, oczywiście jest to niezależna polityka banku centralnego, zakładamy, że osiągnie w drugiej połowie tego roku 7 procent i od czwartego kwartału przyszłego roku zakładamy stopniowe luzowanie polityki monetarnej - przedstawił rządowe prognozy premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej, cytowany przez TVN BiS.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Z kolei zdaniem szefa banku centralnego Adama Glapińskiego wzrost stóp procentowych powinien wyhamować.
- Prawdopodobnie, jak to już publicznie powiedziałem, z dyskusji RPP może wyłonić się taki scenariusz, w którym podnosimy stopy procentowe jeszcze raz o 25 pb albo dwa razy po 25 pb. Nie można też jednak wykluczyć, że skończymy na razie podwyższanie stóp procentowych, ale jednocześnie nie wiążemy sobie rąk i nie ogłaszamy końca cyklu podwyżek - stwierdził szef NBP, w rozmowie z Business Insiderem.
Decyzję dotyczącą kolejnych podwyżek poznamy prawdopodobnie 7 września. Wtedy odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Przed końcem roku RPP zbierze się jeszcze 3 razy: 5 października, 9 listopada oraz 7 grudnia.