Widmo kryzysu energetycznego jest coraz poważniejsze. Kolejne miasta informują o ofertach dostawców prądu, które są o kilkaset procent wyższe niż przed rokiem. Rządzący przygotowują już wsparcie dla instytucji publicznych, a obywatelom obiecują, że węgla nie zabraknie. W środę 21 września w Siedlcach powtórzył to Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS w Siedlcach mówił o lękach związanych z kryzysem energetycznym, z których PiS zdaje sobie spraw. Kaczyński powiedział, że władze robią "wszystko, by nie doprowadzić do schładzania gospodarki i masowego bezrobocia".
W tym celu rząd wprowadza różne dopłaty. Kaczyński zapowiedział, że zapewnią szpitalom oraz szkołom niższe ceny energii.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Osobom, które nie mogą kupić węgla, poradził, by zamiast trzech ton, które można kupić dzięki dodatkowi węglowemu, Polacy kupowali półtorej tony surowca. Jak wytłumaczył, później będzie gwarancja na dokupienie kolejnej półtorej jego tony.
Węgla do końca sezonu grzewczego wystarczy
- podkreślił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS ogłosił objazd kraju oraz mobilizację Zjednoczonej Prawicy podczas konwencji PiS, która odbyła się w Markach 4 czerwca. Wakacyjne tournée zostało jednak przerwane. Oficjalnie dlatego, że był środek wakacji, ale było też drugie dno. "Objazdowi towarzyszyły protesty zwolenników opozycji, a w swoich przemówieniach prezes zaliczał wpadki i mówił rzeczy, po których za głowy łapano się nawet w PiS" - pisał nasz dziennikarz Jacek Gądek, wyjaśniając powody przerwy w podróży Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes PiS powrócił jednak na trasę już we wrześniu. Jako pierwszy, odwiedził Nowy Targ, gdzie jednak nie obyło się bez problemów - na byłego wicepremiera czekało wielu protestujących, którzy wykrzykiwali epitety pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. - Żeby spieprzał, tego oczekujemy - mówiła w rozmowie z naszym dziennikarzem jedna z obecnych na miejscu protestujących, starsza pani z transparentem.