Rząd wprowadzi reglamentację leków? Przepisy na razie "przedmiotem debaty". A w aptekach coraz gorzej

W grudniu 2019 roku ogólna liczba leków, których brakowało w aptekach, sięgała 50. W kolejnym roku spadła, ale od początku tego roku ponownie rośnie. Resort zdrowia potwierdza, że rząd analizuje, czy wprowadzić reglamentację niektórych farmaceutyków.

Ministerstwo Zdrowia informuje, że "przedmiotem debaty Komitetu Stałego Rady Ministrów" są przepisy, które umożliwiłyby reglamentację niektórych leków. Wśród preparatów, które mogą zostać objęte ograniczeniami, "Rzeczpospolita" wskazuje Ozempic i Victoza - stosowane w cukrzycy typu II, oraz OxyContin i Accordeon - silne leki przeciwbólowe. To właśnie zdobycie tych leków sprawia ostatnio pacjentom najwięcej trudności.

Pandemia straciła na mocy, ale problem brakujących leków narasta

Kłopoty, w które branża farmaceutyczna wpadła podczas pandemii, utrzymują się, chociaż niedobór zmalał. W grudniu 2019 roku ogólna liczba leków, których brakowało w aptekach, sięgała 50. Rok później spadła do 25, ale przez cały bieżący rok rosła. Obecnie na liście deficytowych preparatów eksperci Gdziepolek.pl cytowani przez dziennik wskazują 34 pozycje.

Czy reglamentacja jest konieczna? Zdaniem resortu zdrowia "ma ograniczyć maksymalną ilość produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobów medycznych, możliwą do wydawania pacjentowi w określonym czasie lub w określonym wskazaniu". 

Naczelna Rada Aptekarska apeluje do ministra zdrowia

Farmaceuci liczą, że rząd podejmie działania, które rozwiążą problem. Z apelem do Ministerstwa Zdrowia zwróciła się prezeska Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska. "W związku z informacjami, przekazywanymi przez farmaceutów, w zakresie braku dostępności do niektórych produktów leczniczych zarejestrowanych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o podjęcie działań, zmierzających do wyeliminowania przedmiotowego problemu" - czytamy w piśmie.

NRA przekonuje, że resort zdrowia ma narzędzia, które pozwalają mu świetnie orientować się we wszelkich możliwych niedoborach. "Państwowa Inspekcja Farmaceutyczna dysponuje obecnie narzędziami, pozwalającymi na bieżące monitorowanie zgłoszeń poszczególnych podmiotów w zakresie braku możliwości wykonania obowiązku zapewnienia dostępu do produktów leczniczych" - wskazuje Rada. 

Elżbieta Piotrowska-Rutkowska wskazuje, że wśród leków, których brakuje, znajdują się m.in. antybiotyki czy też zastępcze środki hormonalne.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl