Zwolnienie lekarskie wystawiają lekarze po odbyciu konsultacji i stwierdzeniu niezdolności do pracy u pacjenta. Niezdolność do pracy może potrwać kilka dni w przypadku krótkotrwałych problemów, a czasem w przypadku poważniejszych, nawet kilkanaście tygodni. Część Polaków wykorzystuje jednak tzw. chorobowe jako dodatkowe wolne i wcale nie leży w łóżku kurując się.
- Niektórzy z ubezpieczonych postanowili wykorzystać czas orzeczonej niezdolności do pracy do sprawdzenia walorów turystycznych tak odległych miejsc jak Grecja, Majorka czy Stany Zjednoczone. Inni postanowili 'leczyć się' na własną rękę biorąc udział na przykład w wyścigach kolarskich czy rowerowych wyścigach przełajowych. Najczęściej jednak okres rekonwalescencji przeznaczany jest przez ubezpieczonych na nieformalne, pokątne dorabianie - powiedział Sebastian Szczurek, rzecznik regionalny ZUS w Opolu, cytowany przez portal interia.pl.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Sytuacje, które przytoczył rzecznik, to wyniki kontroli 682 mieszkańców Opolszczyzny. Co dziesiąty chory nie stosował się do zasad wykorzystywania zwolnienia chorobowego w pierwszym półroczu 2022 roku. Z tego powodu 67 osób pozbawiono prawa do zasiłku chorobowego. W sumie wystąpiono o zwrot lub wstrzymanie świadczenia o łącznej wartości ok. 100 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że zasiłek chorobowy przysługuje za okres trwania niezdolności do pracy. Wysokość tego świadczenia wylicza się z podstawy wymiaru zasiłku, czyli średniego wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy. Standardowy zasiłek chorobowy wynosi 80 proc. podstawy wymiaru.