Parlament nie wylewa za kołnierz. Koniak w Senacie i tanie wino w Sejmie. Kupiono ponad 200 litrów alkoholu

Od początku obecnej kadencji Sejmu i Senatu w obu izbach parlamentu wydano łącznie ponad 7 tys. zł na ponad 200 litrów napojów alkoholowych - podaje "Super Express". Podczas gdy Sejm "preferuje" tańsze wino, w Senacie kupowano droższe alkohole w cenie powyżej 100 zł za butelkę.

Sejm i Senat IX kadencji trwa od 12 listopada 2019 roku. Od tego czasu polski parlament kupił 201,5 litrów alkoholu. "Super Express" podaje dokładne wyliczenia i wskazuje na różnice w "preferencjach" między Sejmem a Senatem.

Alkohol (zdjęcie ilustracyjne) Rekordowa suma wydatków na alkohol. "Premiumizacja" gustu Polaków

Tyle Sejm i Senat wydał na alkohol. W Sejmie najchętniej kupowano wino

Kancelaria Sejmu najczęściej kupowała tanie hiszpańskie wino marki Conquesta. Od września 2021 roku sprowadzono 210 butelek tego wina, za które najczęściej płacono po 12,48 zł za sztukę. W ubiegłym roku Sejm miał zakupić także niewielkie ilości wódki - jedną butelkę Absoluta 0,7 l w cenie 49,75 zł i dwie butelki Finlandii 0,7 l za 85,46 zł - podaje dziennik. Od początku kadencji Sejm przeznaczył łącznie 4694,34 zł na 190,15 litra wódki i taniego wina.

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Natomiast Senat sprowadzał droższy alkohol. "Super Express" podaje, że Kancelaria Senatu kupiła m.in. koniak Hennessy w cenie 139 zł za butelkę 0,7 l oraz polską wódką Belvedere Pure (118 zł za butelkę 0,7 l). "Najdroższym winem u marszałka Tomasza Grodzkiego jest francuskie chardonnay Chablis Petit Drouhin po 79 zł za butelkę 0,75 l" - czytamy w materiale. Senat kupował również koniaki (Martell i Metaxa 0,7 l odpowiednio za 118 zł i 132 zł), whisky (Tullamore Dew 1 l i Johnnie Walker 0,7 l odpowiednio za 87 zł i 112 zł) oraz burbony - Jack Daniels 0,7 l za 112 zł.

Od początku obecnej kadencji Sejmu i Senatu w obu izbach parlamentu wydano łącznie ponad 7133,54 zł na alkohol.

Przemysław Czarnecki - zdjęcie archiwalne Poseł PiS Przemysław Czarnecki: Przepraszam. Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć

Alkohol szkodzi zdrowiu - i nie tylko. Poseł PiS leżał na ulicy

W nocy z czwartku na piątek poseł PiS Przemysław Czarnecki został znaleziony na ulicy przy jednym z warszawskich przystanków. Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Poseł trafił na izbę wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej w Warszawie.

W piątek postanowił odnieść się do sprawy w mediach społecznościowych. "Przepraszam. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć. Przyjmuję wszystkie konsekwencje z nią związane. W sposób szczególny przeprosiny kieruję do osób, których zaufanie zawiodłem" - czytamy na Twitterze.

W piątek po południu rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował PAP, że prezes partii Jarosław Kaczyński zawiesił posła w prawach członka partii i skierował wniosek o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego PiS.

Zobacz wideo Kiedy powinna zapalić się nam lampka ostrzegawcza?
Więcej o: