"Zdecydowanie za" i "raczej za" budową atomu w Polsce jest dokładnie 85,7 proc. respondentów. Sprzeciw wyraziło zaledwie 9,2 proc. osób. Wyniki sondażu IBRiS przeprowadzonego w dniach 4-5 listopada podaje "Rzeczpospolita".
"Co ciekawe, aż 99 proc. zwolenników to wyborcy PiS, opozycji - 85 proc." - czytamy. Poparcie dla budowy elektrowni atomowej w Polsce wśród osób w wieku powyżej 70 lat i o dochodach do 999 zł wynosi 100 proc. "Polacy uwierzyli, że elektrownia jądrowa pozwoli nam uniezależnić się energetycznie, co przekłada się na osobisty zysk" - pisze gazeta.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dla porównania badanie z listopada 2020 roku przeprowadzone na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska pokazało, że 62,5 proc. Polaków popierało budowę polskiego atomu. To oznacza, że poparcie wzrosło o ponad 20 proc.
Na początku listopada Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Pierwsza z nich ma powstać w technologii AP1000 amerykańskiej firmy Westinghouse. Obiekt zostanie zbudowany w Lubiatowie-Kopalinie na Pomorzu. Drugą elektrownię jądrową wybuduje natomiast koreańskie konsorcjum KHNP, a lokalizacja trzeciej elektrowni ma zostać ogłoszona w przyszłym roku.
Prace nad pierwszą elektrownią jądrową mają się rozpocząć w 2026 roku, a po uruchomieniu będzie mogła zaopatrzyć w energię 4 mln gospodarstw domowych. Pierwszy reaktor zostanie wybudowany w 2033 roku. - Być może uda się szybciej - mówiła na początku listopada ministerka klimatu i środowiska Anna Moskwa. Z kolei oddanie do eksploatacji ostatniego reaktora w drugiej elektrowni ma nastąpić w 2043 roku.