Francja. Miasto świateł bez świateł. Blackout w Paryżu dzień przed... planowanym blackoutem

W Paryżu, zwanym miastem świateł, w czwartek zapanowała ciemność. Przyczyną awarii były problemy z transformatorem. Blackout miał miejsce na dzień przed zaplanowanymi ćwiczeniami symulującymi czasowe i regionalne wyłączenie prądu. Francję od kilku dni rozgrzewa dyskusja związania z problemami energetycznymi w kraju.

W czwartek w nocy kilka dzielnic południowego Paryża pogrążyło się w ciemnościach. Około 22.15 czasu polskiego prąd straciły trzeci, czwarty oraz piąty dystrykt - informuje Reuters.

Francuski operator sieci energetycznych RTE przekazał, że blackout trwał około 45 minut i w szczycie dotknął 125 tys. gospodarstw domowych. Reuters dowiedział się, że problem wywołała awaria transformatora, która doprowadziła do przerwy na liniach wysokiego napięcia. 

Paryż w ciemnościach na dzień przed planowanym blackoutem

Rzeczniczka RTE poinformowała, że awaria nie miała nic wspólnego z planowanym razem z firmą Enedis blackoutem. Obie spółki postanowiły w piątek przeprowadzić ćwiczenia, które mają przygotować je do planowych braków energii, które związane są z energetycznymi problemami Francji. 

Mimo czwartkowego blackoutu piątkowe testy kryzysowe nie zostały odwołane. RTE informuje, że przeprowadza je rutynowo.  

Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Firma twierdzi, że przerwy w dostawach prądu mogą nastąpić w przypadku zbyt dużego obciążenia sieci podczas fali mrozów. Eksperci twierdzą, że problemów z tego powodu można spodziewać się już na początku kolejnego tygodnia.

- Będą one (blackouty - red.) miały charakter rotacyjny, tymczasowy. Dotkną tylko niektóre dzielnice, z wykluczeniem priorytetowych odbiorców np. szpitali i służb ratowniczych. To procedura, która może trwać lokalnie do dwóch godzin - wyjaśniał radiu France Inter dyrektor RTE Xavier Piechaczyk.

Francja przygotowuje się na najgorsze przypadki. Ale nie jest to pewne i możemy tego uniknąć

- podkreślił szef operatora energetycznego, wzywając Francuzów do oszczędzania energii. Z analiz RTE wynika, że skumulowany okres przestoju w dostawie prądu potrwa maksymalnie 1-6 dni.

Francja boryka się z problemami energetycznymi

Z ostatnich rządowych danych wynika, że w listopadzie Francja zmniejszyła zużycie energii o 7 procent w porównaniu do poprzednich lat.

Problemem pozostaje kwestia produkcji prądu. Niemal połowa francuskich reaktorów jądrowych jest nadal nieczynna z powodu awarii. Trwające od wielu miesięcy problemy techniczne w elektrowniach sprawiły, że Francja straciła suwerenność energetyczną i trzykrotnie zwiększyła import energii, aby uniknąć zimą blackoutu.

Emmanuel Macron apeluje o spokój. "To absurdalna debata"

Stacja BFMTV informuje, że podczas posiedzenia Rady Ministrów Emmanuel Macron skrytykował członków rządu za zbyt alarmistyczne wypowiedzi w sprawie dostaw prądu. - Francuzi nie są laboratoryjnymi królikami - podkreślił szef państwa, tłumacząc, że ryzyko blackoutu w kraju jest bardzo ograniczone.

Oburzenie prezydenta wywołały też słowa rzecznika operatora energii Enedis, który stwierdził niedawno, że prąd może zostać odcięty w domach, w których mieszkają osoby chore, korzystające z respiratorów. - To absurdalna debata. Rolą ministrów i państwowych instytucji nie jest sianie strachu i straszenie Francuzów absurdalnymi scenariuszami. Koniec z tym wszystkim! - apelował wczoraj Emmanuel Macron.

Więcej o: