Marka Modera, Theusa i Puchacza nazywa się "DOUBLE NINE", ponieważ wszyscy założyciele przyszli na świat w roku 1999. W jej ofercie znalazły się czarne dresowe spodnie i czarna dresowa bluza. Bluza ma kaptur i duży napis "DOUBLE NINE. SINCE 1999", spodnie też mają napis, tylko mniejszy. To już, właśnie nastąpił wyczerpujący opis asortymentu.
Skromne początki nie znaczą oczywiście, że lista produktów marki nie może się z czasem wzbogacić. Na stronie DOUBLE NINE pod nagłówkiem "Przyszłość" czytamy: "limitowane dropy naszych ubrań będą pojawiać się cyklicznie w naszym sklepie internetowym". Czego możemy się więc spodziewać w kolejnych limitowanych dropach? Rąbka tajemnicy zdaje się uchylać film promocyjny, w którym Puchacz, Theus i Moder chodzą w nocy po Poznaniu. Stroje piłkarzy wyraźnie sugerują, że kolejnymi unikatowymi produktami marki będą dresy w kolorach jasnoszarym i kremowym.
Dostępny w tej chwili zestaw czarny kosztuje równo 618 złotych: za bluzę zapłacimy 359 zł, za spodnie – 259 (a jeśli kupimy tylko jedną rzecz, dodatkowe 20 zł dopłacimy za wysyłkę).
Wiemy już, że w DOUBLE NINE nie płaci się za oryginalny design, więc może ceny są podyktowane jakością? Sprawdźmy skład. Ubrania są zrobione z bawełny z domieszką poliestru, czyli nic ponadstandardowego. Nie zaskakuje też gramatura (300g/m²). Nie wiadomo, gdzie są szyte dresy, bo na stronie nie ma o tym żadnej informacji. Może w polskiej szwalni, może w sweatshopie w Bangladeszu. Zapytałam o to w formularzu kontaktowym, po otrzymaniu odpowiedzi tekst zostanie uaktualniony. Na razie wiemy tyle: mamy bardzo prosty produkt, którego odpowiedniki z innym logo można kupić w setkach miejsc, ale za to w lookbooku są piłkarze.
Moder i Puchacz nie są pierwszymi reprezentantami Polski w piłce nożnej, którzy próbują swoich sił w branży mody i stylu. I tak Grzegorz Krychowiak jest właścicielem salonów z modą luksusową Balamonte – w ofercie ma płaszcze, smokingi i garnitury szyte na miarę, ale też gotowe buty, koszule, swetry (w razie czego: golf z wełny merino jest u Krychowiaka tańszy niż dresowy komplet u Puchacza i Modera).
Robertowi Lewandowskiemu do mody już nieco dalej – jego firma RL9 kojarzy się raczej z kawą i batonikami muesli, za to w tym roku zaprojektował sportowe buty we współpracy z 4F. Sławomir Peszko chciał kiedyś zawojować rynek zegarków marką Vendetta, nie odniósł jednak na tym polu zbytnich sukcesów.
Jaki los czeka markę z limitowanymi dresami? Gdyby zapytać o to piłkarza na konferencji przed meczem, to mógłby odpowiedzieć na przykład: dres jest, jaki jest, a jak będzie – zobaczymy.