Orlen odpowiada na pytania o cud na stacjach. Gigant chce chronić Polaków przed szokiem cenowym

Orlen wyjaśnił w oświadczeniu wysłanym do naszej redakcji, dlaczego ceny na jego stacjach nie wzrosły pomimo wzrostu stawki VAT. Spółka chce "unikać szoków cenowych". Niektórzy eksperci podkreślają jednak, że brak wzrostu ceny może być dowodem na to, że przez ostatnie miesiące Polacy przepłacali za paliwo.

1 stycznia 2023 r. w Polsce zaczęła obowiązywać nowa stawka VAT na paliwa. Po północy wzrosła o 15 p.proc. - z 8 do 23 proc. Część kierowców zaskakuje fakt, że cena nie uległa zmianie. "Dlaczego cena paliwa się nie zmieniła? Niech mi ktoś mądry to wyjaśni" - pyta jeden z internautów, który tankował przed północą i po północy, a za litr paliwa zapłacił tyle samo.

Zobacz wideo Emerytowany papież Benedykt XVI nie żyje. "Od dziecka marzył, by zostać biskupem"

Orlen odpowiada na pytanie o ceny paliwa. VAT w gorę, ale na pylonie tyle samo

Biuro prasowe paliwowego giganta przesłało do redakcji next.gazeta.pl oświadczenie. "PKN ORLEN konsekwentnie podejmuje działania, by ceny paliw w Polsce były jednymi z najniższych w Unii Europejskiej i to nam się udaje. Od wielu miesięcy zapewniamy też stabilność dostaw paliw na dla polskich kierowców, mimo trwającej wojny i niespotykanego od dekad kryzysu na rynku energetycznym na świecie" - czytamy w dokumencie. 

Co jednak sprawiło, że cena nie zmieniła się, chociaż wzrósł podatek? 

To, że ceny paliw z dniem 1 stycznia na stacjach ORLENU nie uległy zmianie, mimo wzrostu VAT-u i akcyzy, jest zgodne z polityką PKN ORLEN polegającą na tym, by - na ile jest to możliwe - unikać szoków cenowych, w tym w szczególności uderzających w konsumentów.

- czytamy w oświadczeniu. 

Orlen: Nie przerzucaliśmy całego wzrostu cen na konsumentów

Paliwowy gigant odniósł się też do wcześniejszych działań związanych z polityką cenową. "Należy przypomnieć, że PKN ORLEN nie przekładał w całości na klientów wzrostu cen paliw, spowodowanego wybuchem wojny w Ukrainie (zarówno wynikających z notowań surowców, jak i niekorzystnego dla złotówki kursu walut) i tym samym ograniczał dynamiczne wzrosty cen spowodowane tymi czynnikami" - pisze biuro prasowe spółki. 

Jak wyjaśniają przedstawiciele PKN Orlen "powrót 1 stycznia 2023 roku stawki VAT do 23 proc. oraz wzrost stawki akcyzy ORLEN przełożył na swoje ceny hurtowe, aby tak gwałtowna zmian cen detalicznych nie uderzyła z dnia na dzień w klientów".

W interesie bezpieczeństwa energetycznego kraju i stabilności zaopatrzenia rynku jest unikanie gwałtownych zmian cen na stacjach paliw, gdyż takie zmiany doprowadzają do nieracjonalnego zachowania konsumentów, a tym samym destabilizują bilans produkcyjno-sprzedażowy i logistykę.

- tłumaczy Orlen. 

Spółka podkreśla też, że ważnym elementem wzmacniającym odporność PKN ORLEN na wahania otoczenia jest również dywersyfikacja obszarów działalności poprzez budowę silnej multienergetycznej firmy. Widoczne są już pierwsze efekty synergii zrealizowanych fuzji w obszarach zakupu ropy i gazu, logistyki i optymalizacji kosztów produkcji, co wpływa również na stabilność cen paliw.

Analityk: Przepłacaliśmy za paliwo

Czy to, że ceny nie zmieniły się po tym, jak wzrósł VAT, nie jest czasem dowodem na to, że mogłyby być niższe? Dawid Czopek zarządzający w Polaris FIZ w rozmowie z Next.gazeta.pl wyraził swoje zdanie na ten temat.

- Cena hurtowa oleju napędowego została obniżona o prawie 90 groszy, a benzyny o 80 groszy. Przez większą część jesieni myśmy składali się na to, żeby teraz ta sytuacja, która miała miejsce, mogła się wydarzyć. Żebyśmy nie zauważyli, że VAT został podwyższony z 8 do 23 proc. Przepłacaliśmy od jesieni - stwierdził. 

Więcej o: