Sezon studniówek ruszył już w styczniu. To z pewnością bardzo ważne wydarzenie dla maturzystów, ale przygotować się muszą również rodzice - a raczej ich portfele. Jak inflacja wpłynęła na ceny studniówek w 2023 roku?
)
Ceny studniówek 2023. Ile trzeba zapłacić za bal?
Jeszcze kilka lat temu standardowa cena za studniówkę wynosiła ok. 200 zł od osoby. Teraz jest to koszt nawet 480 zł od osoby, a to dopiero początek wydatków - pisze trojmiasto.pl. Serwis cytuje rodzica, który wyjaśnił, że za studniówkę syna musi zapłacić 490 zł oraz dodatkowe 300 zł od osoby towarzyszącej. Łączny koszt wynosi zatem 790 zł.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Z kolei "Dziennik Wschodni" pisał, że w Lublinie za studniówkę trzeba zapłacić około 600 zł. A dokładniej? Gazeta wskazuje na różne wypowiedzi internautów - jedni podają, że koszt studniówki za osobę wynosi od 350 do 500 zł. Natomiast w Zamościu w Liceum Ogólnokształcące nr 1 trzeba zapłacić 900 zł za osobę - czytamy.
)
Tymczasem w Warszawie ceny mogą być jeszcze wyższe. W jednym z prywatnych liceów cena od osoby wyniesie ok. 1000 zł, a za osobę towarzyszącą należy dopłacić 800 zł - pisze dziennik.pl. Natomiast w wielu szkołach cena od osoby waha się w granicach 350-500 zł, a z osobą towarzyszącą kwota wzrasta o dodatkowe 200-450 zł.
W Krakowie ceny studniówek są zbliżone. W tamtejszych liceach trzeba zapłacić 400 zł za osobę, a za osobę towarzyszącą trzeba dopłacić od 250 do 300 zł - podaje eska.pl. W jednej ze szkół koszt udziału pary w studniówce sięga kwoty 950 zł.
)
Ceny studniówek 2023. Opłata "za talerzyk" to nie wszystko
Wydatki rodziców, związanych z opłatą "za talerzyk" to niestety nie wszystko. Należy przygotować się również na dodatkowe zakupy, w tym przede wszystkim kupno garnituru lub sukienki i dodatków. - 450 zł za siebie, 250 zł partner, 499 zł sukienka, 300 zł buty, do tego 120 zł paznokcie, 200 zł makijaż. Z tego aktualnie wychodzi ponad 1,8 tys. zł, ale mogą pojawić się jeszcze dodatkowe wydatki, nie wiem, czy iść do fryzjera, bo to pewnie kolejne 300 zł - wylicza w rozmowie z portalem trójmiasto.pl jedna z tegorocznych maturzystek. Rodzice muszą również uwzględnić dojazd na miejsce.
