Śląsk. Seniorce zarzucono kradzież w Biedronce. Dostała mandat i... voucher

67-latce podczas zakupów w Biedronce zarzucono, że chciała ukraść artykuły warte ok. 40 złotych. Ochrona sklepu wezwała policję, a ta ukarała ją mandatem. Syn klientki wyjaśnił, że kobieta użyła karty, by zapłacić za zakupy, ale płatność się nie powiodła. Ostatecznie Biedronka postanowiła załagodzić sytuację, oferując 67-latce voucher na zakupy w sieci.

27 stycznia mieszkanka Tarnowskich Gór robiła zakupy w Biedronce. Następnie poszła do kasy samoobsługowej, skasowała wszystkie produkty i chciała dokonać płatności. Najpierw przyłożyła do czytnika kartę Biedronki z aplikacji w telefonie, a następnie wyciągnęła kartę, aby zapłacić 38 zł za zakupy - pisze portal tarnogorski.info, który powołuje się na relację syna kobiety.

Butelki po tanim winie - zdjęcię ilustracyjneSosnowiec. Spożył wina i batonika w sklepie, nie zapłacił. "Nudziłem się"

Tarnowskie Góry. Ochrona zatrzymała klientkę, policja ukarała ją mandatem

Jak czytamy, seniorka zaczęła pakować towary, ale okazało się, że płatność nie powiodła się, czego kobieta najprawdopodobniej nie zauważyła. Wtedy do 67-latki podszedł ochroniarz i zabrał ją na zaplecze. "Tam oznajmił, że jest złodziejką i postanowił wezwać policję. Na nic zdały się prośby i tłumaczenie, że jeśli płatność nie przeszła, to może spróbować raz jeszcze" - czytamy.

Syn kobiety przekazał, że do sklepu przyjechała policja. Klientce wyjaśniono, że miała obowiązek sprawdzić, czy płatność przy kasie samoobsługowej została zrealizowana. "Moją schorowaną mamę nastraszono konsekwencjami z sądem i wszystkimi przygodami włącznie. Zasugerowano, by mandat w kwocie 50 zł przyjęła, co zamknie sprawę na miejscu. Roztrzęsiona kobieta podpisała podsunięty kwitek i udała się do domu" - przekazał syn seniorki.

Biedronka (zdjęcie ilustracyjne)Biedronka przyjęła dyrektywę Omnibus i może mieć problemy. UOKiK działa

Biedronka zaoferowała seniorce voucher na zakupy, aby "pozostała klientką sieci"

Interweniujący ochroniarz złożył wypowiedzenie kilka dni po tym zdarzeniu - ustalił portal tarnogorski.info. Rzecznik prasowy Biedronki wyjaśnił jednak, że wypowiedzenie złożył "z powodów logistycznych". Natomiast syn 67-latki wyjaśnił serwisowi, że Biedronka zaoferowała klientce voucher na zakupy w wysokości 50 zł, "by pozostała klientką sieci".

Pracownik Biedronki przekazał, że sklep przeprowadził rozmowę z pracownikiem ochrony i lokalną jednostką policji, a także sprawdził nagranie z monitoringu. - Z naszych ustaleń wynika, że rzeczywiście nie doszło do płatności za zakupy dokonane przez klientkę, która to następnie zapakowała je i udała się do wyjścia ze sklepu - powiedział w rozmowie z serwisem tarnogorski.info.

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

- Przykro nam, że ta sytuacja się tak zakończyła, natomiast przypominamy wszystkim klientom, że powinni postępować zgodnie z poleceniami znajdującymi się na ekranie kas samoobsługowych i terminali płatniczych - dodał.

Zobacz wideo [MATERIAŁ REKLAMOWY] Czy kaucja za plastikową butelkę zwiększy świadomość konsumentów i pomoże producentom napojów zachować neutralność plastikową, chroniąc środowisko? Rozmowa z profesorem Arturem Bartkowiakiem
Więcej o: