Biedronka przyjęła dyrektywę Omnibus, teraz może mieć problemy. UOKiK zapowiada działania

Biedronka w ramach dyrektywy Omnibus wprowadziła trzy ceny, w tym "cenę referencyjną". Zdaniem UOKiK sformułowanie "cena referencyjna" jest "nieprecyzyjne i niewystarczające". Urząd zapowiada podjęcie działań, a sieć zapewnia, że prawidłowo wypełniła swój obowiązek.

Dyrektywa Omnibus weszła w życie 1 stycznia i nakłada na sklepy obowiązek podawania najniższej ceny danego produktu z ostatnich 30 dni. Sprzedawcy mają obowiązek podać ją prawie za każdym razem, gdy przeceniają dany towar. Wszystko po to, aby wyeliminować zjawisko fałszywych promocji, gdy cena promocyjna jest wyższa od regularnej.

Biedronka wprowadziła dyrektywę Omnibus. Sklepy mają teraz trzy ceny

Biedronka powiadomiła na początku miesiąca, że wprowadziła do swoich sklepów dyrektywę Omnibus. "Klienci Biedronki sięgający po produkty w ramach promocji znajdą teraz na etykietach cenowych aż… trzy ceny. Dzięki temu realnie przekonają się, ile pieniędzy pozostaje na co dzień w ich portfelach" - wyjaśniała sieć w komunikacie.

Jak czytamy, etykiety cenowe produktów oferowane klientom Biedronki w ramach części promocji zawierają:

  • cenę regularną tego produktu;
  • cenę referencyjną, czyli najniższą cenę danego produktu z ostatnich 30 dni,
  • aktualną cenę promocyjną, za którą nabędziemy towar,

"Zasady dyrektywy Omnibus w zakresie ceny referencyjnej nie dotyczą wszystkich produktów spożywczych, oferowanych przez sieci handlowe w ramach sprzedaży promocyjnej a obejmują produkty, których termin przydatności do spożycia przekracza 30 dni" - zaznaczyła sieć.

UOKiK przygląda się sieci Biedronka. "Widzimy, że nie wszyscy prawidłowo stosują się do obowiązującego prawa"

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przekazał serwisowi Wiadomości Handlowe, że "informacja o najniższej cenie obowiązującej w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki powinna być precyzyjna i nie pozostawiać wątpliwości". W ocenie urzędu "sformułowanie 'cena referencyjna' jest nieprecyzyjne i niewystarczające".

UOKiK zaznaczył również, że sprawdza, czy przedsiębiorcy przestrzegają nowych przepisów dyrektywy Omnibus. "Widzimy, że nie wszyscy prawidłowo stosują się do obowiązującego prawa" - wyjaśnił urząd i zapowiedział, że już w przyszłym tygodniu powiadomi o szczegółach działań, jakie zamierza podjąć w tej sprawie.

Więcej informacji handlowych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Tymczasem sieć Biedronka przekonuje, że prawidłowo dostosowała się do zmian w prawie, jakie zaczęły obowiązywać wraz z początkiem 2023 roku - Pojęcie "cena referencyjna" nie jest pojęciem ustawowym, a roboczym - zwyczajowo przyjętym, podobnie jak "cena odniesienia", wskazana w wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących wykładni i stosowania art. 6a dyrektywy 98/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony konsumenta przez podawanie cen produktów - powiedział Marcin Ładak, członek zarządu i Dyrektor Pionu Prawnego sieci Biedronka w rozmowie z portalem Wiadomości Handlowe.

- W związku z tym oraz brakiem oficjalnych wytycznych co do jednolitego określenia tej ceny wydanych przez organy administracji publicznej, stosowanie takich określeń uznać należy za dozwolone - dodał Ładak.

Zobacz wideo Grabowski: Polityka NBP na pewno nie doprowadzi do realizacji celu inflacyjnego
Więcej o: