Tegoroczny pierwszy dzień marca był datą od dawna wyczekiwaną przez emerytów w całej Polsce. Wejście w życie waloryzacji emerytur ma zrekompensować koszty życia rosnące za sprawą inflacji. Najwięcej na podwyżkach świadczeń zyskają jednak posłowie emeryci.
1588,44 zł brutto - tyle od 1 marca 2023 roku wynosi najniższa emerytura, renta przyznana z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta socjalna i rodzinna. Dla osób częściowo niezdolnych do pracy przewidziano rentę wysokości 1191,33 zł. Za próg minimalnej podwyżki uznano 250 zł, sam wskaźnik waloryzacji kwotowo-procentowej wyniesie natomiast 14,8 proc. Wysokość podwyżki jest więc uzależniona od kwoty pobieranego wcześniej świadczenia.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Choć celem waloryzacji emerytur była przede wszystkim ochrona seniorów przed rosnącymi kosztami życia, największe korzyści przyniesie ona dobrze prosperującym posłom emerytom. Jak wyliczył "Fakt", rekordzistką wśród weryfikowanych beneficjentów waloryzacji jest posłanka koła PPS Joanna Senyszyn, której emerytura wzrośnie o aż 1970 zł brutto. Drugie miejsce na podium w rankingu "Faktu" przypadło Jarosławowi Kaczyńskiemu, który otrzyma bonus wysokości 1110 zł brutto. Na dalszej lokacie uplasował się poseł PiS Antoni Macierewicz z wynikiem 530 zł brutto. W rankingu znalazła się również posłanka KO Małgorzata Kidawa-Błońska, która na waloryzacji zyska 517 zł brutto.
Jak podkreśla "Fakt", prawo pozwala na łączenie świadczenia pobieranego z ZUS z mandatem parlamentarnym. Oznacza to, że emerytura stanowi jedynie dodatek do pensji poselskiej.