W 2023 roku budżet obronny Chińskiej Republiki Ludowej ma wzrosnąć o 7,2 procent do 1,55 bilionów juanów, czyli 224 miliardy dolarów - przekazano podczas sesji Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (NPC).
W zeszłym roku chińska gospodarka osiągnęła jeden z najsłabszych wyników od dziesięcioleci, kiedy produkt krajowy brutto (PKB) wzrósł zaledwie o 3 proc. przytłoczony trzema latami ścisłej kontroli podczas pandemii COVID-19, kryzysem w ogromnym sektorze nieruchomości i represjami wobec prywatnej przedsiębiorczości - zauważa Reuters.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Gospodarka Chin stopniowo się ożywia i wykazuje ogromny potencjał i impet dalszego wzrostu - powiedział premier Li Keqiang, przedstawiając raport z prac rządu na otwarciu kongresu w niedzielę.
Polityk, którego cytuje CNN, zapowiedział również, że siły zbrojne Chin muszą wzmocnić gotowość bojową. Szef rządu mówił również, że Chiny będą dążyć do "pokojowego zjednoczenia" z Tajwanem, ale podejmą również stanowcze kroki w celu przeciwdziałania jego niepodległości.
Chiny zwiększają budżet obronny
- Siły zbrojne powinny zintensyfikować szkolenie wojskowe i gotowość we wszystkich obszarach, opracować nowe wojskowe wytyczne strategiczne, poświęcić więcej energii na szkolenie w warunkach bojowych i podjąć dobrze skoordynowane wysiłki w celu wzmocnienia siły wojskowej we wszystkich kierunkach - napisano w raporcie Li, który cytuje CNN.
- Nasze siły zbrojne skupiają się na celach do osiągnięcia na obchody stulecia chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w 2027 roku. Planowane jest wzmocnienie gotowości bojowej i podniesienie zdolności militarnych - zapowiedział w niedzielę premier Li.
Chiny posiadają jedną z najliczniejszych armii świata. W ostatnich latach pod rządami Xi przeprowadzona została szeroko zakrojona kampania modernizacji, opracowano systemy rakietowe, myśliwce o obniżonej wykrywalności czy lotniskowce. Chińskie wojsko zwiększało też swoją aktywność na okolicznych morzach, w tym na spornym Morzu Południowochińskim i w okolicach Tajwanu, co prowadziło do napięć w relacjach z USA i krajami regionu.
Eksperci oceniają: Najbliższy rok w Chinach będzie wyboisty
W całym ubiegłym roku Chiny odnotowały wzrost produktu krajowego brutto na poziomie 3 proc. Jeśli wyłączyć rok 2020, w którym niespodziewanie i silnie uderzyła pandemia koronawirusa, był to najsłabszy roczny odczyt od 1976 r.
Pierwszy oficjalny cel zakładał, że wzrost będzie na poziomie około 5,5 proc. W noworocznym przemówieniu (na początku tego roku, zatem kiedy już większość danych za 2022 była dostępna) Xi Jinping szacował ten wzrost na 4,4 proc.
Liczby pokazują z jednej strony hamowanie - druga największa gospodarka świata rośnie wolniej, niż wcześniej i wolniej, niż sama by chciała. A z drugiej, że i tak jest lepiej, niż spodziewali się eksperci, którzy przygotowywali analizy.
"2023 rok w Chinach będzie wyboisty; nie tylko będą one musiały stawić czoła zagrożeniu nową falą COVID-19, ale też pogarszająca się sytuacja na krajowym rynku nieruchomości i słaby globalny popyt na eksport będą znaczącymi hamulcami" - komentuje Harry Murphy Cruise, ekonomista Moody's Analytics, cytowany przez Agencję Reutera.
Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście poniżej: