Co trzecia matka dziecka w wieku do 9 lat nie pracuje. "Są albo czują się, dyskryminowane"

1/5 kobiet w Polsce po urodzeniu dziecka nie z własnej woli straciła pracę - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Kłopoty mają też te matki, które decydują się na powrót do aktywności zawodowej. - Kobiety wracające do pracy są albo czują się dyskryminowane - mówi ekspertka PIE.

Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport, w którym analizuje, jak macierzyństwo i rynek pracy się łączą. Z danych PIE wynika, że niemal 1/5 kobiet w Polsce po urodzeniu dziecka nie z własnej woli straciła pracę. Doszło do tego w wyniku utraty zatrudnienia lub nieprzedłużenia umowy. 

Macierzyństwo a praca. Zaskakujące wyniki badania PIE

Na pytanie o przyczyny zakończenia ostatniej pracy zarobkowej wśród niepracujących matek dzieci w wieku 1-9 lat 42 proc. badanych stwierdziło, że to "własna decyzja o odejściu z pracy", 29 proc. odpowiedziało, że "praca na określony czas dobiegła końca", 15 proc. wskazało odpowiedź "Utrata pracy", a w 14 proc. wypadkach padła odpowiedź "Nie dotyczy", bo dana kobieta nigdy nie pracowała. 

W większości przypadków jako przyczyna niepodejmowania pracy wskazywana jest Opieka nad dzieckiem. Taką wskazuje 77 proc. matek dzieci w wieku od 1 do 3 lat, 72 proc. w wieku 4-6 lat i 56 proc. matek dzieci w wieku starszym. 

Z danych wynika też, że im starsze dziecko, tym relatywnie więcej kobiet sygnalizuje trudności z powrotem do pracy. W przypadku wieku dziecka od 1 do 3 lat jest to 13 proc. kobiet, a w przypadku wieku dziecka w wieku od 7 do 9 lat jest to 19 proc. kobiet. Z kolei blisko 90 proc. kobiet nie wykonuje pracy zarobkowej w pierwszym roku po urodzeniu dziecka. 56 proc. kobiet jest w tym czasie na urlopie macierzyńskim/rodzicielskim, a 33 proc. nie ma żadnego formalnego zatrudnienia.

Zobacz wideo Co wpływa na ceny paliw na stacjach Orlenu?

Sztywne godziny pracy i opieka nad dzieckiem nie idą ze sobą w parze

- Z naszego badania wynika, że obowiązki zawodowe, w tym nadgodziny i sztywne godziny pracy w znaczący sposób utrudniają godzenie pracy z opieką. Gdy dodać do tego niekompatybilne z czasem pracy godziny funkcjonowania żłobków i przedszkoli oraz trudności logistyczne związane z dojazdami, łączenie opieki i pracy staje się prawdziwym wyzwaniem. Dodatkowym czynnikiem jest czasowa, ale jednak ograniczona dyspozycyjność, związana z chorobami dziecka i koniecznością sprawowania nad nim opieki. Aktywność zawodowa matek osiąga wartość 80 proc. dopiero po osiągnięciu przez dziecko wieku szkolnego - podkreśla Aneta Kiełczewska, zastępca kierownika zespołu ekonomii behawioralnej cytowana w raporcie PIE. 

Część kobiet wskazuje na problem ze znalezieniem odpowiedniej pracy – tzn. takiej, która odpowiada ich kompetencjom oraz umożliwia godzenie obowiązków rodzinnych i zawodowych. Im starsze dziecko (a więc im dłuższa przerwa w pracy), tym relatywnie więcej kobiet sygnalizuje tę trudność – w przypadku wieku dziecka 1-3 lat jest to 13 proc., a 7-9 lat – już 19 proc. Do tego trzeba dodać fakt, że sam rynek pracy nie zawsze jest miejscem przyjaznym dla wracającej z urlopu mamy.

Kobiety czują się dyskryminowane

- Kobiety wracające do pracy są albo czują się dyskryminowane. Do najczęściej występujących przykładów dyskryminacji należą: gorsze traktowanie wynikające z przekonania, że nie będą się tak dobrze, jak inni wywiązywać się z obowiązków zawodowych, czy powierzanie im mniej ciekawych, czy ambitnych zadań. Kobiety podczas badania deklarowały, że ocena ich pracy wynikała niekiedy z faktu, iż są matkami, a nie była jedynie wynikiem merytorycznej oceny. Podkreślały też, że w społeczeństwie funkcjonuje stereotyp kobiety, która powinna skoncentrować się na opiece na dziećmi. Stereotypy są podzielane nie tylko przez pracodawców, ale również przez współpracowników, co może z kolei prowadzić do napięć w miejscu pracy - wskazuje Łukasz Baszczak, starszy analityk z zespołu ekonomii behawioralnej.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Wyłącz sprawdzanieSugestie Premium

Więcej o: