Pociąg PKP Intercity relacji Warszawa Gdańska - Wrocław Główny został skierowany na zły tor, co spowodowało poważne utrudnienia w kursowaniu kolejnych składów - przekazało w środę rano radio RMF FM. To już kolejny taki incydent - w ubiegłym tygodniu trzy razy w rejonie dworca Warszawa Zachodnia pociągi pasażerskie zostały skierowane na nieprawidłowy tor i za każdym razem wycofywanie składu i skierowanie na poprawną trasę zajęło ponad pół godziny. Wcześniej media donosiły też o ogromnych opóźnieniach w kursowaniu innych jednostek.
- Widać, że po zmianie rozkładu jazdy, przepustowość dworca Warszawa Zachodnia okazała się niewystarczająca nawet w stosunku do założeń jego konstruktorów. Pociągi zostały zaplanowane bardzo gęsto, bo w harmonogramie prac założono wyłączenie z ruchu torów na wszystkich prowadzących tu liniach. Nawet najdrobniejsze odstępstwo od planu uruchamia efekt domina - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl dr Jakub Majewski, prezes zarządu Fundacji ProKolej. Ekspert odniósł się nie tylko do kwestii opóźnień, ale też sytuacji, w których pociągi zostały skierowane na niewłaściwe tory.
- To pokazuje, że system się rozregulował do tego stopnia, że nawet osoby odpowiedzialne za prowadzenie ruchu nie do końca panują nad tym, który pociąg w którym kierunku ma jechać. To sytuacja bez precedensu - ocenił. - Podobne zdarzenia, powtarzające się w krótkim odstępie czasu wskazują, że próby uporządkowana kolejowego chaosu są nieskuteczne - dodał.
Czy jest szansa, że problemy na kolei zostaną rozwiązane w najbliższym czasie? - Obawiam się, że do czerwca sytuacja będzie dość nieprzewidywalna. Dopiero zmiana rozkładu jazdy może ją uporządkować - powiedział dr Jakub Majewski.
Obawiam się również, że jeżeli PKP PLK pójdą po najmniejszej linii oporu, to z rozkładu zostanie wykreślona kolejna paczka pociągów. Co będzie skutkować tym, że spadnie częstotliwość i w składach, które zostaną zrobi się gigantyczny tłok
- podkreślił.
Prezes zarządu Fundacji ProKolej wskazał, że główną przyczyną problemów jest trwająca przebudowa stacji Warszawa Zachodnia, a kolejne tego typu inwestycje dopiero przed nami. - Trwają przetargi na analogiczną przebudowę stacji Warszawa Wschodnia. A w kolejnym etapie czeka nas przebudowa linii średnicowej - mówił.
Ekspert przedstawił nam niepokojące prognozy. - Wygląda na to, że bałagan na torach w Warszawie potrwa co najmniej do końca lat dwudziestych. Wszystkie kolejne inwestycje trzeba realizować sprawniej, na pierwszym miejscu stawiając zachowanie przejezdności i redukcję zamknięć torowych - powiedział.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Urząd Transportu Kolejowego zwołał nadzwyczajne posiedzenie zespołu zadaniowego ds. monitorowania poziomu bezpieczeństwa sektora kolejowego w Polsce. Na spotkaniu omówiono między innymi opóźnienia w kursowaniu pociągów i sytuacje, w których zostały one skierowane na zły tor. Zadeklarowano podjęcie działań, aby w przyszłości podobne sytuacje nie wystąpiły.
- Myślę, że w krótkim okresie trzeba wzmocnić obsadę posterunków ruchu, które w Warszawie odpowiedzialne są za realizację rozkładu jazdy i poprawić informację dla pasażerów - powiedział dr Jakub Majewski. Wskazał również, że należy "urealnić" rozkład jazdy pociągów i harmonogram prac na Dworcu Zachodnim.