Prezesi polskich firm nie patrzą w przyszłość zbyt optymistycznie. Jak wynika z badania cytowanego przez "Dziennik Gazetę Prawną" 20 proc. ankietowanych prezesów spodziewa się "silnego trwałego spowolnienia światowej gospodarki", kolejne 20 proc. ocenia, że czeka nas "silne, ale tymczasowe spowolnienie", 33 proc. z kolei spodziewa się umiarkowanego i trwałego pogorszenia koniunktury. 27 proc. twierdzi, że przed nami czas umiarkowanego przejściowego spowolnienia.
"Silniejszego niż globalne spowolnienia polscy prezesi spodziewają się na swoim rodzimym rynku. Co drugi ankietowany przyznał, że w jego prognozach spowolnienie w Polsce będzie silne. Ale nadal oznacza to większy optymizm, niż cechuje prezesów z innych państw. W globalnym badaniu EY silnego spowolnienia na macierzystym rynku obawia się 56 procent prezesów" - czytamy w komunikacie Strategii i Transakcji EY.
Prezesi w Polsce bez wyjątku spodziewają się spowolnienia gospodarczego. Różnią się natomiast co do jego głębokości i trwałości. Pomimo zwiększonej niepewności geopolitycznej w naszym kraju, Polscy CEO są bardziej optymistyczni w swoich oczekiwaniach niż ich koleżanki i koledzy w innych krajach, jak wynika z badania przeprowadzonego przez EY na poziomie globalnym. To kolejny dowód na to, że odporność na zawirowania i idąca z nią w parze przedsiębiorczość stanowią o sile rodzimej gospodarki
- podkreślają autorzy badania.
Badanie EY CEO Outlook Pulse ma charakter globalny. Przeprowadzono je pod koniec 2022 r. w 22 krajach. Ankietę wypełniło 1200 prezesów firm. W Polsce badanie przeprowadzono w styczniu i lutym. Badano opinie 30 prezesów firm "o światowym zasięgu".
Pesymizm nie bierze się znikąd. Na początku kwietnia wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce potwierdził bowiem obawy o stan gospodarki. Wyniósł on 48,3 pkt - podał S&P Global. To oznacza spadek względem lutego, gdy PMI dla polskiego przemysłu kształtował się na poziomie 48,5 pkt. Coraz gorsze odczyty pojawiają się niemal od roku.
- Nadzieje na to, że warunki w polskim sektorze wytwórczym ustabilizują się, zostały w marcu rozwiane. Zarówno produkcja, jak i nowe zamówienia spadały w szybszym tempie, co zakończyło ostatnio poprawiające się trendy tych zmiennych. Chociaż jest nadzieja, że marzec okaże się chwilowym osłabieniem i że wzrost w końcu powróci w nadchodzących miesiącach. Doniesienia o braku popytu na wyroby gotowe wpisują się w ogólny obraz spowolnienia wzrostu w globalnym przemyśle - komentuje Paul Smith, ekonomista S&P Global Market Intelligence.
Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: