Oferty pracy pojawiły się na portalu pracuj.pl. W każdym ze zgłoszeń pracodawca podał zarobki, na które mogą liczyć osoby aplikujące do kancelarii podatkowej prowadzonej przez Sławomira Mentzena. Jakiego rodzaju stanowisk dotyczą oferty?
Jak czytamy na pracuj.pl, kancelaria poszukuje osób do pracy na stanowiska:
"Szukamy osób, które chcą pracować ponad normę i nie lubią monotonii. Jeżeli najważniejszy jest dla Ciebie work-life balance, to raczej się nie dogadamy. Chcemy być jak najlepsi, chcemy, żeby nasi pracownicy zarabiali jak najwięcej oraz chcemy żeby czuli się u nas dobrze. Ale żeby to było możliwe, trzeba dużo pracować. Nie ma nic za darmo :)" - można przeczytać w każdej z ofert.
Kandydaci, szukający informacji o potencjalnym pracodawcy, na stronie kancelarii mogą natrafić m.in. na zdjęcie śmigłowca i parafrazę cytatu z "Czasu Apokalipsy Francisa Forda Coppoli, gdzie "zapach napalmu" został zastąpiony zapachem pieniędzy.
Dziennikarze "Super Expressu" doprecyzowali, że pierwsza oferta dla praktykanta lub praktykantki dotyczy studentów, którzy dzięki PIT-0 dla młodych, są zwolnieni z podatku dochodowego. Wypłata "na rękę" dla tych osób będzie zbliżona do podanej w ofercie kwoty brutto. Jak przekazała "SE" kancelaria Mentzena, widełki płacowe zależne są od części etatu, na który zostanie zatrudniony przyszły pracownik. Część ofert skierowana jest także dla osób bez większego doświadczenia.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Lider Konfederacji coraz częściej pojawia się w mediach. W ostatnim wywiadzie z Wirtualną Polską Sławomir Mentzen przyznał, że "nie widzi mu się" obowiązek odprowadzania składek emerytalnych. Jak dodał, według niego każdy sam wie lepiej o tym, co zrobić z zarobionymi pieniędzmi. W tym aspekcie przywołał powiedzenie, że "każdy jest kowalem własnego losu".
Wywiad ten był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Na wywiad Mentzena zareagował m.in. aktywista na rzecz zwiększania świadomości społecznej dotyczącej niepełnosprawnych w Polsce - Wojtek Sawicki. Mężczyzna ten został dotknięty chorobą Duchenne’a, która prowadzi do nieodwracalnego zaniku mięśni. "Ja z perspektywy osoby z głęboką niepełnosprawnością, niesamodzielnej, mogę tylko zaśmiać mu się w twarz. Oczywiście, coś tam w życiu osiągnąłem, zważywszy na swój stan... Wielokrotnie wykazywałem się własną inicjatywą, ale bez pomocy innych, bez ochrony systemu zdrowia, bez szczęścia i sprzyjających okoliczności nie byłbym w miejscu, w którym się teraz znajduje" - napisał Sawicki.