Zboże techniczne w Polsce? Ekspert: Nie ma takiej kategorii. To się do niczego nie nadaje

- Zboże techniczne do niczego się nie nadaje, ani do spasania dla bydła, ani do przetworzenia na mąkę - powiedział Radosław Iwański, redaktor naczelny serwisu farmer.pl w rozmowie z tvn24.pl. Z kolei Polski Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego zwrócił uwagę, że zboże techniczne to pojęcie, które do niedawna w ogóle nie istniało w branży zbożowej.
Zobacz wideo Kołodziejczak: PiS rozpoczął proces wyjścia Polski z UE

Zboże z Ukrainy trafiało do Polski na dwa sposoby - albo jest tzw. odprawa ostateczna, gdy ukraiński przedsiębiorca deklaruje, że zboże trafia do Polski, albo tranzyt. - To nie jest tak, że to zboże sobie po prostu wjeżdża, tak jak my przekraczamy jako ludzie granicę, bo jest strefa Schengen. Nie, również jest wypełniana deklaracja, wypełniany blankiet, jest określane tak zwane miejsce docelowe, gdzie ten transport ma trafić - powiedziała dr hab. Monika Stanny, profesorka w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk w rozmowie z tvn24.pl.

Zboże techniczne - co to jest? Ekspert: Nie ma takiej kategorii zboża

- Jeżeli to zboże przeznaczone z tranzytu zostało w Polsce, to znaczy, że ktoś złamał prawo - podkreśliła ekspertka. Oznaczałoby, że to właśnie w ten sposób do Polski trafiło tzw. zboże techniczne. - Możemy tu mówić o instytucjach państwa, nawet powinniśmy - wskazała Monika Stanny. Zdaniem ekspertki należy wyjaśnić "w jaki sposób na przykład celnicy podchodzili do tego zboża, jak kwalifikowali to zboże, czy jako konsumpcyjne, czy zbożowe, czy może tak zwane inne, które dziś określamy zbożem technicznym". - To mi się wydaje na moją logikę, że to nie jest tak, że celnik sam sobie to wymyślił, jednak musiał dostać jednak pewne wskazówki, w jaki sposób postępować z danym towarem - oceniła dr hab. Monika Stanny.

Z kolei Radosław Iwański, redaktor naczelny serwisu farmer.pl, zauważył, że "nie ma takiej kategorii zboża" jak tzw. zboże techniczne. - To jest, jak rozumiem, zboże, które się do niczego nie nadaje, ani się nie nadaje do spasania dla bydła, ani absolutnie nie nadaje się do przetworzenia na mąkę i żeby to ludzie jedli - mówił w tvn24.pl. W jego ocenie "wymyślono to na poczet tego, co miało miejsce, czego doświadczyliśmy przez te kilka miesięcy".

Zboże techniczne? "To pojęcie wprowadziły niektóre firmy sprowadzające zboże z Ukrainy"

Polski Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego wyjaśnia na Facebooku, że zboże techniczne to pojęcie, które do niedawna nie istniało w branży zbożowej. "Zostało ono wprowadzone przez niektóre firmy sprowadzające zboże z Ukrainy, aby uniknąć kontroli i opóźnień na granicy polsko-ukraińskiej" - czytamy.

"Zboże techniczne jest nieprzeznaczone do celów spożywczych ani paszowych, co oznacza, że nie podlega tak surowym kontrolom sanitarnym i weterynaryjnym, jak zboże konsumpcyjne czy paszowe. Zboże techniczne jest wykorzystywane do produkcji bioetanolu, a także materiałów opakowaniowych, klejów, farb, past do polerowania oraz w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym. Jednakże, zużycie takiego zboża na te cele jest marginalne" - wskazuje związek.

Więcej o: