Kosztowne delegacje posłów. Dokąd latają polscy politycy?

Polscy politycy latają dużo i często. Tylko w tym roku za swój kierunek podróży obrali m.in. Dublin, Stany Zjednoczone, a nawet Wietnam. Cele ich wyjazdów są różne, a same tłumaczenia zagranicznych delegacji nierzadko bywają zaskakujące.

Koszt podróży polskich parlamentarzystów w ubiegłym roku wyniósł 5 mln 336 tys. zł i to zaledwie za 11 miesięcy w okresie od stycznia do listopada 2022 roku. Jak poinformował dziennik "Fakt" na loty krajowe Sejm wydaje średnio ćwierć miliona złotych w dwa tygodnie. Pozostaje jeszcze kwestia lotów zagranicznych, z których politycy korzystają równie często. 

Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?

Zagraniczne loty polskich posłów. Dokąd latają politycy?

Dziennikarze "Faktu", powołując się na listę udostępnioną przez Centrum Informacji Sejmu, przekazali, że Hanna Gill-Piątek oraz Michał Gramatyka z partii Polska 2050 między 3 a 4 lutego 2023 roku odwiedzili Dublin. Poseł Gramatyka swoją podróżą pochwalił się także w mediach społecznościowych, w których opublikował m.in. zdjęcie z muzeum piwa. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że został zaproszony w ramach spotkania warsztatowego dotyczącego referendum aborcyjnego w Irlandii

- Dwa dni wizyty studyjnej wypełnione były spotkaniami. Poprosiłem marszałek Sejmu o przedłużenie wyjazdu i wtedy, w czasie prywatnym, zrobiłem sobie zdjęcie w muzeum piwowarstwa - jednej z największych atrakcji turystycznych Dublina. W czasie prywatnym za wszystko płaciłem z własnej kieszeni - tłumaczył poseł dziennikarzom "Fakt". Wyjaśnienia posła poddano jednak w wątpliwość, ze względu na fakt, że to właśnie 4 lutego, czyli w dzień "wypełniony spotkaniami" Gramatyka opublikował turystyczne zdjęcia ze stolicy Irlandii. Polityk oddalił jednak te zarzuty, tłumacząc, że miasto zwiedzał po południu, po uczestnictwie w warsztatach. - Noc z 4 na 5 lutego spędziłem w hotelu na swój koszt - doprecyzował poseł Polski 2050.

Zagraniczne cele polityków: Festiwal filmowy bez oglądania filmów i Narodowe Śniadanie Modlitewne

Sejmowe dokumenty uwzględniły także podróż Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej, która między 10 a 16 marca brała udział w przeglądzie polskich filmów w Wietnamie. Polityczka tłumaczyła, że jest wiceprzewodniczącą parlamentarnej grupy polsko-wietnamskiej, dlatego musiała pojawić się na otwarciu festiwalu. Jak sama przyznała, nie oglądała jednak żadnego filmu. - Poleciałam do Hanoi na rozmowy m.in. w ministerstwie kultury, na prośbę polskich biznesmenów interweniowałam też w polskiej ambasadzie - chodzi o to, że młodzi Wietnamczycy chcą u nas pracować, ale narzekają na długie procedury - przekazał tłumaczenia posłanki "Fakt".

W zestawieniu poinformowano także o podróży Kacpra Płażyńskiego z PiS, który między 30 stycznia a 4 lutego poleciał do Waszyngtonu. Celem jego podróży było Security Forum w Kongresie USA oraz coroczne Narodowe Śniadanie Modlitewne organizowane w Kapitolu. Na miejscu Płażyński spotkał się m.in. z Polonią. Nie skomentował jednak swojej niemal tygodniowej podróży. 

Więcej o: