PZU odnotował bardzo dobry kwartał. Grupa nie tylko zwiększyła przychody z ubezpieczeń do 6,4 mld zł, wypracowała też większy zysk - wyniósł 1,16 mld zł, co oznacza wzrost o 30,7 proc. rok do roku. Skorygowany wskaźnik ROE wyniósł 18,9 proc.
- Rozpoczęliśmy ten rok z bardzo dobrymi wynikami pod względem sprzedaży i rentowności. Zwiększyliśmy przychody z ubezpieczeń o 6,7 proc. r/r, do 6,4 mld zł, umacniając Grupę PZU na pozycji numer jeden z największym udziałem w rynku - wyjaśnia w oficjalnym komunikacie prezes PZU dr hab. Beata Kozłowska-Chyła.
Jak dodaje, ponownie za dobrą dynamikę przychodów odpowiadały ubezpieczenia majątkowe i pozostałe osobowe, gdzie wzrost sięgnął 16,7 proc. r/r. W przypadku segmentu komunikacyjnego przychody wzrosły o 16,5 proc. r/r. - Osiągnęliśmy przy tym bardzo dobrą rentowność naszej podstawowej działalności. Zdolność do ciągłego rozwijania biznesu ubezpieczeniowego przy utrzymywaniu jego wysokiej rentowności to znak rozpoznawczy PZU, wyróżniający nas na tle rynku - stwierdziła szefowa Grupy.
Beata Kozłowska-Chyła wyraziła też przekonanie, że wyniki finansowe potwierdzają stworzenie skutecznej strategii. - Potrafimy przekonująco odpowiedzieć na oczekiwania, zapewniając jednocześnie klientom niezawodne wsparcie w sytuacji wystąpienia ryzyk objętych ochroną - stwierdziła.
PZU podkreśla też swój sukces poza ubezpieczeniami - związany z inwestycjami. Grupa przyznaje, że pomogły w tym wysokie stopy procentowe. Inwestycje przyniosły 600 mln zł, co oznacza wzrost o 35 proc. r/r.