W tej chwili z programu darmowych leków mogą korzystać seniorzy w wieku 75 lat i starsi, ale już wkrótce mają dołączyć do nich dzieci i młodzież do 18. roku życia oraz osoby, które skończyły 65 lat. Minister zdrowia Adam Niedzielski przypomniał, że w ramach programu bezpłatnie można kupić tylko określone leki, a nie wszystkie leki dostępne w aptece.
- Żeby lek wszedł do systemu refundacyjnego, a w tym programie był za darmo, to najpierw musi przejść ocenę skuteczności tej technologii lekowej - wyjaśniał szef resortu zdrowia w czwartek na antenie RMF FM. - W tej chwili w programie lekowym jest 2057 leków. Wszystkie leki, które są w systemie refundacyjnym, to obecnie ponad 4100 leków. Plan jest taki, żeby pełną listę refundowanych leków dać darmową - zapowiedział. - W ustawie jest określona grupa lekowa, dla której jest gwarantowany darmowy dostęp, ja decyduję o zakresie lekowym - dodał.
Minister zdrowia pytany, kiedy program darmowych leków zostanie poszerzony o kolejne grupy wiekowe, odpowiedział: - Pierwsze przymiarki mówiły o 2024 roku, ale przygotowujemy rozwiązania legislacyjne, które będą jeszcze przyjęte w czerwcu i wtedy zadecydujemy, czy ten program być może będzie już dostępny od września.
Jak powiedział Adam Niedzielski w rozmowie z "Faktem", obecnie na program darmowych leków dla osób 75 plus państwo przeznacza 800 mln zł rocznie. O ile wzrosną te wydatki, kiedy powiększy się grupa uprawnionych? - Powiększenie grupy uprawnionych o osoby w wieku 65-75 lat oraz dzieci i młodzież (...) oznacza zwiększenie wydatków o miliard złotych. Wiemy jednak, że nieco inne leki są w grupie seniorów i inne w grupie juniorów, dlatego musimy poszerzyć listę darmowych leków. Szacujemy, że poszerzając ją, wydamy dodatkowe pół miliarda złotych. Cała operacja będzie więc kosztować ok. 1,5 mld zł. Łącznie z kwotą, którą już wydajemy, będzie to więc ok. 2,4 mld zł - przekazał minister zdrowia.