Stany Zjednoczone na pewno nie zbankrutują 1 czerwca. Nie jest to jednak dobra wiadomość, bo świadczy o sporych problemach związanych z ustaleniem limitu zadłużenia. Do tej pory ostatecznym terminem podawanym przez władze był 1 czerwca. Negocjacje pomiędzy demokratami a republikanami się jednak przedłużają. Dlatego też amerykańskie władze podały nowy graniczny termin zwiększenia lub zawieszenia limitu zadłużenia - to 5 czerwca.
Amerykański prezydent robi dobrą minę do złej gry. - Jestem optymistą - zapewniał Joe Biden po piątkowej turze negocjacji. Podkreślił jednocześnie, że rozmowy "zmierzają we właściwym kierunku". Amerykańskie media donoszą jednak o punktach spornych, które uniemożliwiają zawarcie porozumienia. Osią konfliktu są federalne programy pomocowe - m.in. kwestia bonów żywnościowych.
Porozumienie pomiędzy demokratami a republikanami oddala się, chociaż nasilają się apele ze strony amerykańskiego banku centralnego i Departamentu Skarbu. "Czekanie do ostatniej chwili z zawieszeniem lub podwyższeniem limitu zadłużenia może poważnie zaszkodzić zaufaniu do biznesu, podnieść koszty krótkoterminowych pożyczek, negatywnie wpłynąć na rating Stanów Zjednoczonych" - przestrzegała kilka dni temu sekretarz Departamentu Skarbu USA Janet Yellen.
"Z dotychczasowych impasów limitów zadłużenia nauczyliśmy się, że czekanie do ostatniej chwili z zawieszeniem lub zwiększeniem limitu zadłużenia może poważnie zaszkodzić zaufaniu przedsiębiorców i konsumentów, podnieść pozycję krótkoterminowych kosztów pożyczek dla podatników i negatywnie wpłynąć na rating kredytowy Stanów Zjednoczonych. Jeśli Kongres nie zwiększy limitu zadłużenia, spowoduje to poważne trudności dla amerykańskich rodzin, zaszkodzi naszej globalnej pozycji lidera i zrodzi pytania o naszą zdolność do obrony naszego kraju i interesy bezpieczeństwa" - doda.
W piątek na temat problemów w USA wypowiedziała się szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalina Georgiewa.- Bankructwo USA byłoby samookaleczeniem - stwierdziła.
"Studia Biznes" i "Zielonego poranka" możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: