Węgry znów próbują ukryć inflacje. Tym razem Orban zarządził "obowiązkowe promocje"

Sklepy w Węgrzech od początku czerwca mają obowiązek wprowadzania do sprzedaży kilkunastu produktów w promocyjnych, obniżonych cenach. Według węgierskiego rządu ma to pomóc obniżyć rekordową inflację w tym kraju.

"Obowiązkowe promocje" to kolejny pomysł, którym rząd Viktora Orbana chce ulżyć węgierskim konsumentom. Wcześniej zamrożono ceny kilkunastu produktów i wprowadzono obowiązującą przez kilkanaście miesięcy cenę urzędową na paliwa. Produkty spożywcze podzielono na dwadzieścia kategorii m.in. mięso drobiowe, mleko, śmietanę, ser, chleb, świeże owoce i warzywa. W każdej z nich należy obniżyć cenę produktu o co najmniej dziesięć procent w stosunku do średniej ceny, jaka obowiązywała przez ostatni miesiąc. 

Zobacz wideo Scheuring-Wielgus: Glapiński nie poradził sobie z inflacją

Węgry walczą z inflacją

W dużych sklepach w Węgrzech co najmniej dwadzieścia produktów będzie można kupić w niższej cenie. Dail News Hungary opisuje, że przykładowo sieć sklepów Spar chce zaoferować nie tylko 10, ale nawet 40 procent zniżki dla ponad 300 produktów. Podkreślmy bowiem, że te zasady obowiązują sprzedawców detalicznych, których obroty przekraczają 1 miliard forintów (około 12,2 mln zł). - Sprzedawcy są zobowiązani do informowania klientów o produktach objętych promocją - mówił minister rozwoju gospodarczego Węgier Marton Nagy, cytowany przez portal bankier.pl. Monitoring cen ma prowadzić tutejsza inspekcja handlowa. Pomóc ma również specjalne narzędzie internetowe, które zostanie uruchomione za miesiąc. Będzie tam można sprawdzić, czy rzeczywiście dany sklep obniżył cenę produktów. Oferta artykułów z promocjami ma być aktualizowana co tydzień.  

Zdaniem przedstawiciel węgierskiego rządu obowiązkowe promocje mają pomóc w osiągnięciu jednocyfrowej inflacji na koniec tego roku. Do tej pory środki stosowane przez władze odnosiły marny skutek. Inflacja na Węgrzech jest najwyższa w Unii Europejskiej i ciągle wynosi 24 procent. Co więcej, w kwietniu podano informacje, że ceny żywności wzrosły w tym kraju rok do roku o 45 procent. - Każda obniżka jest obciążeniem dla detalisty, ponieważ rezygnuje on z części swojej sprzedaży i jest zmuszony to robić oprócz obowiązkowych promocji, aby odwrócić trend spadkowy z pierwszego kwartału i zwiększyć ilość towarów kupowanych przez społeczeństwo w sklepach spożywczych - mówił György Vámos, sekretarz generalny Krajowego Stowarzyszenia Handlu (OKSZ), zwracając uwagę, że konsumenci stali się przez inflację wrażliwi na ceny w sklepach.  

Więcej o: