Wakacje dla zwykłych obywateli są synonimem odpoczynku, pięknej pogody i czasu spędzanego z przyjaciółmi czy rodziną. Właściciele biznesów upatrują w nich jednak zupełnie inną korzyść. Przyjeżdżające do turystycznych miejscowości osoby przynoszą im dodatkowy zysk ze sprzedaży oferowanych produktów czy usług. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku sklepów spożywczych, które już na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu rozpoczynają przygotowania do przyjęcia znacznie większej ilości klientów.
Praktyką stosowaną przez sieć małych sklepów Żabka jest uruchamianie na czas wakacji dodatkowych sklepów tymczasowych. Powstają one w miejscowościach turystycznych, cieszących się dużym obłożeniem. W tym roku firma za cel postawiła sobie stworzenie aż 124 takich punktów. To o 20 procent więcej niż w poprzednim sezonie. Część z nich otworzyła się już w kwietniu, by obsłużyć klientów wyjeżdżających na majówkę. Jak podaje portalspozywczy.pl, tym razem sezonowe sklepy pod nazwą płaza pojawią się w 24 nowych lokalizacjach, w tym między innymi w osadzie Przyjezierze nad Jeziorem Ostrowskim (woj. kujawsko-pomorskie), w kaszubskich wsiach Nadole i Swornegacie (woj. pomorskie), czyli Giżycku, które uznawane jest za polską stolicę żeglarstwa (woj. warmińsko-mazurskie). Najwięcej placówek otworzy się jednak tradycyjnie nad morzem.
Duże dyskonty spożywcze również przewidują zmiany w swoim funkcjonowaniu na czas wakacji. Placówki położone w turystycznych miejscowościach rozpoczęły rekrutację mająca na celu zasilenie załogi dodatkowymi parami rąk do pracy. Biedronka oraz Lidl oferują swoim potencjalnym pracownikom zakwaterowanie w miejscu pracy, podczas gdy Dino stawia na zatrudnienie lokalnych mieszkańców.