8-latek zabrał głos na spotkaniu z Mateuszem Morawieckim. Zadał mu jedno pytanie

Podczas spotkania Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Łochowa głos zabrał uczeń szkoły podstawowej. Chłopiec zapytał premiera, co Prawo i Sprawiedliwość ma do zaoferowania dzieciom oprócz 800 plus.

Spotkanie premiera z mieszkańcami Łochowa odbyło się w ramach akcji "Trasa dotrzymanego słowa". Politycy Prawa i Sprawiedliwości odwiedzają poszczególne powiaty, wskazując te projekty, które zostały obiecane, a następnie zrealizowane i teraz służą Polakom. Szef rządu mówił m.in.o przymusowej relokacji uchodźców i atakował opozycję.

Zobacz wideo "Polska jest tygrysem Europy". Sasin rozpływa się nad potęgą naszego kraju

- Nasi przeciwnicy polityczni z Platformy Obywatelskiej słuchają dyrektyw z Berlina i Brukseli, a my słuchamy was w Łochowie, Węgrowie, Siedlcach, Ostrołęce czy Wysokim Makowieckim - mówił Morawiecki. Podczas sekcji pytań do zabrania głosu zgłosił się obecny na sali uczeń szkoły podstawowej. Chłopiec zapytał premiera, "co PiS planuje dla dzieci oprócz 800 plus".

8-latek zadał premierowi jedno pytanie. Mateusz Morawiecki zaczął wymieniać 

Odpowiadając na to pytanie, Morawiecki przypomniał wdrożenie Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego, który miał ułatwić rodzicom wychowywanie najmniejszych dzieci do 3. roku życia. - Wiele mam chce kontynuować rozwój zawodowy i wracać do pracy, dlatego postawiliśmy na tworzenie nowych miejsc w żłobkach i przedszkolach dla tych dzieci do 7. roku życia. Utworzyliśmy ponad 230 tys. miejsc, tworzymy też nowe przedszkola - wymieniał szef rządu. 

Premier odpowiedział również, że w szkołach podstawowych tworzone są tzw. laboratoria przyszłości. - To są miejsca, gdzie dzieci, młodzież mogą uczyć się bardziej skomplikowanych zagadnień w oparciu o różne przyrządy - podsumował.

Morawiecki przekonuje ws. KPO. ''My te pieniądze dostaniemy, ja jestem więcej niż pewien''

Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Łochowa mówił też między innymi o uszczelnieniu systemu podatkowego i skrytykował obecną opozycję. Jak przekonywał premier, w trakcie rządów PO-PSL do 2015 roku ze względu na utratę tych środków nie można było inwestować w rozwój Polski lokalnej. - Rocznie budżet państwa tracił średnio powyżej 40 miliardów złotych. 40-45 miliardów złotych ubytku z podatków VAT, PIT i CIT - tak wyglądała Polska czasów Platformy. To dlatego pieniądze nie płynęły do Łochowa, Jeleniej Góry, Zielonej Góry, Koszalina, Suwałk, Sejn - do każdego zakątka Polski - podkreślił.

Szef rządu wyraził również przekonanie, że Polska otrzyma pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Zwracał przy tym uwagę, że rząd zaczął już realizację niektórych projektów z KPO. - My te pieniądze dostaniemy, ja jestem więcej niż pewien, tylko nie chcemy czekać, aż się te spory zakończą i realizujemy te projekty, prefinansowane z Polskiego Funduszu Rozwoju, czyli instytucji, którą utworzył rząd PiS - mówił.

Więcej o: