Za uchwaleniem nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych głosowało 432 posłów, trzech było przeciw, a 14 wstrzymało się od głosu. Teraz nad ustawą będzie pracował Senat.
Nowela między innymi uchyla wygasający charakter emerytur pomostowych. Wprowadza też zabezpieczenia działaczy związkowych w sprawach zakresu prawa pracy oraz podwyższenie rocznego limitu odliczenia od dochodu wydatków z tytułu składek członkowskich zapłaconych na rzecz związków zawodowych w roku podatkowym. Przewiduje też wyłączenie dodatku za szczególne warunki pracy z płacy minimalnej. Regulacja jest wynikiem porozumienia "Solidarności" z rządem.
Ministerka rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przedstawiając szczegóły projektu, powiedziała, że emerytury będą przysługiwać za pracę w szkodliwych warunkach. W myśl obowiązujących jeszcze przepisów, emerytury pomostowe przysługiwały pracującym do 1999 roku. Nowelizacja uchyla ten zapis. Według danych w tej chwili takie emerytury pobiera około 40 tys. osób, głównie mężczyzn.
Emerytury pomostowe będą przysługiwać kobietom, które skończą 55 lat i mężczyznom po 60 roku życia. Drugim elementem porozumienia jest większa ochrona działaczy związkowych. Rząd zagwarantuje zwalnianym związkowcom wypłatę pensji aż do orzeczenia sądu pracy o zasadności tego zwolnienia. Ministerka Marlena Maląg argumentowała, że związkowcy w wielu przypadkach prowadzą trudne rozmowy z pracodawcami i organizują akcje protestacyjne. Dlatego też w przypadku konfliktu z pracodawcą i wynikającego z niego zwolnienia, powinni mieć gwarancję wypłaty pensji. Z kolei wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed mówił, że rocznie na emeryturę pomostową przechodzi około 8 tys. osób, a średnia wypłata tego świadczenia jest na poziomie 4600 zł brutto. Emerytury pomostowe zaczną być wypłacane od początku przyszłego roku.