6,75 proc. - tyle wciąż wynosić będzie główna stopa procentowa NBP. Na lipcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o braku zmian wysokości stóp.
Można powiedzieć, że to nieco "jubileuszowa" decyzja, bo to już dziesiąty raz z rzędu, kiedy RPP pozostawia stopy na dotychczasowym poziomie. Ostatni ruch (podwyżka o 0,25 punktu procentowego) został zaordynowany we wrześniu 2022 r.
Mimo braku kolejnej podwyżki i tak stopy procentowe w Polsce pozostają na najwyższym poziomie od ponad 20 lat (przełomu 2002 i 2003 r.) Decyzja o braku zmian stóp była spodziewana przez ekonomistów. Ba, inny ruch byłby wręcz sensacją.
O ile lipcowa decyzja ws. stóp była właściwie pewna, o tyle to, co wydarzy się w kolejnych miesiącach, już takie jasne nie jest. Na pewno stopy pozostaną bez zmian przynajmniej do września, bo w sierpniu Rada Polityki Pieniężnej nie odbędzie decyzyjnego posiedzenia.
Z wypowiedzi czy to prezesa NBP Adama Glapińskiego czy większości członków RPP bije nadzieja, że spadki inflacji w drugiej połowie roku (oraz pewność co do trwałości tego trendu) stworzą możliwość pierwszych obniżek stóp jesienią br. Ekonomiści spierają się czy taki ruch nie byłby przedwczesny, no ale RPP (w swojej większości) takich wątpliwości może za kilka miesięcy nie mieć. Na lipcowym posiedzeniu członkowie RPP zapoznali się z najnowszą projekcją inflacyjną analityków NBP. Jej zręby poznamy wkrótce w komunikacie po posiedzeniu RPP.
Są one [nowe prognozy ekspertów NBP - red.] o tyle ważne, że z wypowiedzi członków RPP można wnioskować, że w grze jest rozpoczęcie obniżek stóp w tym roku. Bardziej optymistyczna ścieżka inflacji, mogłaby przekonać decydentów do cięcia stóp. Nie widzimy dziś jednak zbyt wielu argumentów za tym, by taka ścieżka miała się zrealizować (pojawić?) - wciąż nie prognozujemy obniżek stóp procentowych w tym roku
- pisali jeszcze przed decyzją ws. stóp ekonomiści mBanku.
Więcej o prognozach gospodarczych i wysokości stóp na najbliższe miesiące i lata powie w piątek 7 lipca podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Start o godzinie 15:00, będziemy relacjonować ją na Gazeta.pl.