"Egipt zmaga się z niedoborem obcej waluty i powtarzającymi się dewaluacjami od marca 2022 r., co zwiększa trudności dla wielu Egipcjan, którzy obserwują, jak z roku na rok ich standard życia ulega pogorszeniu" - donosi Reuters.
Agencja opisuje historię Wafaa Youssry, 40-letniej kierowczyni Ubera, która nie ma dziś pieniędzy, aby zapewnić swoim dzieciom godną edukację. "Jedyne, o czym dziś słyszymy to inflacja" - mówi dziennikarzom rozgoryczona kobieta.
Nie ma co się dziwić, w zeszłym miesiącu inflacja w Egipcie była najwyższa w historii. Ceny rok do roku wzrosły o 35,7 proc. W maju było to 32,7 proc. Tym samym pobito rekord z 2017 roku.
Ceny żywności i napojów są głównymi czynnikami napędzającymi inflację. Wzrosły w czerwcu aż o 64,9 proc. Najdotkliwiej zdrożały zboża, mięso, drób, ryby i owoce. Analitycy, na których powołuje się Reuters, wskazują, że wpływ na wysokość inflacji miały też niekorzystny efekt bazy i wzrost popytu konsumpcyjnego w związku z corocznym muzułmańskim świętem Eid al-Adha.
Z kolei egipska inflacja bazowa w zeszłym miesiącu także osiągnęła rekordowy poziom - 41 proc.
To pokazuje, że mimo wielu inwestycji sytuacja gospodarcza Egiptu wciąż się nie poprawiła, a w ostatnich miesiącach Egipcjanom szczególnie mocno dał się we znaki światowy kryzys żywnościowy, wywołany inwazją Rosji na Ukrainie. Egipt - jak informuje Associated Press - jest największym na świecie importerem pszenicy. Większość importu pochodzi właśnie z Ukrainy i Rosji.
Sytuacja może się jeszcze pogorszyć. W ostatnich miesiącach Bank Centralny Egiptu próbował ograniczyć inflację, podnosząc główną stopę procentową i dewaluując funta egipskiego. Wkrótce można spodziewać się podobnego ruchu, chociaż dwa ostatnie posiedzenia bank wstrzymał się z podnoszeniem stóp.
Niemniej od marca 2022 stopy procentowe w Egipcie podniesiono aż o 1000 punktów bazowych. Równolegle od czasu wojny na pełną skalę funt egipski stracił ponad 50 proc. swojej wartości w stosunku do dolara. We wtorek za amerykańską walutę trzeba zapłacić 30,92 funta.
Gdyby tego było mało, w lipcu mają zostać zwiększone opłaty za energię elektryczną. I bez tego około 30 proc. Egipcjan, według oficjalnych danych, żyje w biedzie.