Czarny scenariusz się sprawdził. Jest skutek decyzji Rosji ws. umowy zbożowej. Ceny mocno w górę

Decyzja Rosji o wycofaniu się z umowy zbożowej przyniósł natychmiastowy efekt w postaci wzrostu cen pszenicy, kukurydzy i soi. Eksperci oceniają, że decyzja Moskwy zwiększy presję na wzrost cen żywności.

W poniedziałek po decyzji Rosji o wycofaniu się z umowy zbożowej, kontrakty terminowe na pszenicę na giełdzie w Chicago wzrosły o 3 proc. i osiągnęły poziom ok. 6,90 dolara za buszel [1 buszel pszenicy to ok. 27 kg]. Wciąż jednak daleko do rekordu z maja ubiegłego roku, gdy cena pszenicy zbliżyła się aż do 11,7 dolara. Z kolei kontrakty na kukurydzę wzrosły do poziomu 5,26 dolara za buszel [1 buszel kukurydzy to ok. 25 kg], a w przypadku soi cena wzrosła do 13,88 dolara za buszel [1 buszel soi to ok. 27 kg] - podaje CNBC.

Zobacz wideo Co to znaczy, że inflacja w skali miesiąca wyniosła 0 proc.? Wyjaśniamy

Koniec umowy zbożowej. Czeka nas wzrost cen

- Już samo pojawienie się informacji o zakończeniu porozumienia spowodowało wzrost cen zbóż i nasion oleistych. Wzrost ten doprowadzi natomiast do wyższych cen podstawowych artykułów spożywczych w nadchodzących miesiącach - komentuje Marcin Stradowski, partner w firmie handlowej Foodcom S.A., cytowany w komunikacie, który otrzymała Gazeta.pl. - Powstaje pytanie, czy Ukraina będzie w stanie utrzymać eksport zboża na dotychczasowym poziomie. Mimo że istnieją alternatywne trasy eksportu ukraińskich towarów drogą lądową, to liczba wagonów towarowych jest zbyt niska w stosunku do wolumenu produktów, jaki eksportuje kraj. Ponadto takie przedsięwzięcie mogłoby być bardzo kosztowne, ze względu na związane z nim przygotowanie infrastruktury czy ubezpieczenia - dodał.

Ekspert wskazał, że kraje zaangażowane w porozumienie zbożowe powinny wywierać presji na Rosję, aby wznowiła umowę, co pozwoli zapobiec ryzyku braku bezpieczeństwa żywnościowego. Marcin Stradowski zwrócił uwagę, że zaniepokojenie obecną sytuacją wyraziły już Chiny i Turcja i niewykluczone, że te kraje już zaczęły naciskać na Moskwę. - Moim zdaniem komunikat Rosji to zapowiedź negocjacji celem ugrania dla siebie jak największych korzyści. Czas pokaże, czy założenia te będą słuszne - powiedział ekspert.

Z kolei Simon J. Evenett, specjalista ds. handlu światowego i profesor ekonomii na szwajcarskim Uniwersytecie w St. Gallen wyjaśnił dla stacji CNBC, że w wyniku zerwania umowy zbożowej Ukraina będzie eksportować zboże (chociaż w znacznie mniejszych ilościach) przez Dunaj oraz trasą lądową, ale to oznacza wzrost kosztów transportu. Ekspert wyjaśnił, że decyzja Rosji zwiększy presję na wzrost cen żywności, a najbardziej odczują to kraje Afryki Północnej i część państw Bliskiego Wschodu, które importują duże ilości zboża przez Morze Czarne.

Tymczasem organizacja Black Sea Grain Initiative, której celem jest złagodzenie kryzysu żywnościowego, wskazuje, że Chiny były największym importerem towarów rolnych z Ukrainy. Od momentu zawarcia umowy zbożowej (lipiec 2022 r.) Ukraina wyeksportowała ponad 32 mln ton towarów rolnych, z czego Chiny przyjęły niemal 8 ton.

Rosja zerwała umowę zbożową. "Wykorzystuje żywność jako broń"

W poniedziałek (17 lipca) wygasła tzw. umowa zbożowa, która została zawarta między Rosją a Ukrainą przy wsparciu ONZ i Turcji. Kreml oznajmił, że umowa po prostu wygasła, po czym dodał, że powróci do niej, jeśli Zachód spełni stawiane przez Rosję warunki ws. zniesienia części sankcji.

Kraje Unii Europejskiej potępiły Rosję za wycofanie się z umowy zbożowej, gdyż zapewniała bezpieczny przepływ statków przewożących ziarno z ukraińskich portów. "Rosja nadal wykorzystuje żywność jako broń" - brzmi fragment oświadczenia, które opublikował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Tą decyzją - jak wskazano w oświadczeniu - Rosja jeszcze bardziej pogłębia globalny kryzys żywnościowy, który wywołała napaścią na Ukrainę i blokadą ukraińskich portów.

Josep Borrell podkreślił, że Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność za zakłócenia w dostawach zboża na całym świecie. W oświadczeniu czytamy też, że umowa zbożowa wraz z unijnymi korytarzami solidarnościowymi odegrała kluczową rolę w ustabilizowaniu i obniżeniu bezprecedensowo wysokich cen żywności spowodowanych wojną na Ukrainie rozpętaną przez Rosję. "Porozumienie zbożowe umożliwiło bezpieczny eksport prawie 33 mln ton zboża i artykułów rolnych do 45 krajów ponad tysiącem statków" - napisał Josep Borrell i wyliczał - pozwoliło to wesprzeć operacje humanitarne w Afganistanie, Etiopii, Kenii, Sudanie, Somalii i Jemenie. "Wszystko to jest zagrożone" - skomentował szef unijnej dyplomacji, wzywając Rosję, w imieniu 27-mki, do natychmiastowego wznowienia realizacji porozumienia zbożowego.

Więcej o: