Kobieta dostała mandat za wezwanie policji do "uciążliwego" kombajnu? Policja wyjaśnia

Media obiegła historia o kobiecie, która miała wezwać policję do "uciążliwego" kombajnu, który kosił zboże. Mieszkanka wsi miała zostać za to ukarana mandatem. Internauci gratulowali policji reakcji. Komenda Powiatowa w Bolesławcu zaprzecza jednak, by jej policjanci dostali takie wezwanie.

Historia nietypowego mandatu w kilka dni obiegła media społecznościowe, a nawet ogólnopolskie portale. Wszystko zaczęło się od wpisu na Facebookowej stronie Zgorzelec Görlitz Bogatynia i okolica. Anonimowy autor opisał tam sytuację, w której jedna z mieszkanek wsi Osła w powiecie bolesławskim wezwała policję, ponieważ "kombajn koszący zboże, kurzy jej na posesję". Według doniesień, gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ukarali nie kierowcę pojazdu, a kobietę, która złożyła wezwanie. Mieszkanka Osłej miała dostać mandat w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie policji.

Zobacz wideo Liczba urodzonych dzieci w Polsce spada na łeb na szyję

Policja zaprzecza historii z mediów społecznościowych

Piszemy "miała", ponieważ nie wiadomo czy rzeczywiście kobietę mandatem ukarano, ani nawet czy taka sytuacja miała miejsce. Asp. sztab. Anna Kublik-Rościszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu w rozmowie z next.gazeta.pl przekazała, że nie może potwierdzić, iż w ogóle doszło do takiej interwencji. - Nie wiem, czy to się wydarzyło. Nie potwierdzam, żeby tam interweniowali nasi policjanci - mówiła nam. Przyznała jednak, że gdyby rzeczywiście doszło do takiej sytuacji, policjanci mogliby ukarać wzywającą. Ze wpisu na Facebooku trudno jednak wnioskować o okolicznościach rzekomego wezwania, dlatego nie można jednoznacznie stwierdzić, czy w tej sytuacji ukaranie wzywającej byłoby zasadne.

O małej wiarygodności posta świadczy także brak autora oraz źródła podawanej informacji. Redakcja money.pl skontaktowała się z komendami z sąsiednich powiatów. One również nie potwierdzają tej informacji. Były to komendy w Złotoryi oraz w Lwówku Śląskim. 

Więcej o: