Według danych agencji pracy Gremi Personal polskie firmy borykają się z poważnym niedoborem pracowników. Do najczęściej poszukiwanych należą robotnicy. Braki są na tyle duże, że aby je uzupełnić, agencje rekrutują pracowników z Uzbekistanu, Kazachstanu, ale także z Boliwii i Kolumbii. Wielu pracodawców poszukuje również kasjerów i sprzedawców.
Według Barometru Zawodów, badania dotyczącego rynku pracy, największe braki kadrowe występują w przemyśle (23,5 tys. wakatów), handlu (16,5 tys.), budownictwie (13 tys.), transporcie i gospodarce magazynowej (9,8 tys.) oraz działalności profesjonalnej, technicznej i naukowej (8,1 tys.). W przemyśle poszukiwani są przede wszystkim rzemieślnicy i robotnicy, monterzy i operatorzy maszyn i różnego rodzaju specjaliści - braki sięgają tu blisko 40 proc.
W branży handlowej największe braki kadrowe dotyczą stanowisk kasjerów i sprzedawców (ok. 43 proc.). Natomiast w transporcie i gospodarce magazynowej najbardziej potrzebni są monterzy maszyn i operatorzy (72 proc.).
Jak wyjaśnia dyrektorka departamentu rekrutacji międzynarodowych Gremi Personal Anna Dzhobolda wskazała, cytowana przez RMF FM, na 500 zapytań od pracodawców w skali roku, 80 proc. dotyczy pracowników fizycznych niewykwalifikowanych, a pozostałe 20 proc. pracowników fizycznych wykwalifikowanych. - Tacy pracownicy są poszukiwani w każdego rodzaju przetwórstwie, w zakładach przemysłowych, w logistyce i na magazynach, w branży automotive itp. - mówi. - Ściągamy pracowników chętnych do pracy z całego świata: ostatnio z Boliwii i Kolumbii - dodaje.
Analiza danych resortu rodziny i polityki społecznej oraz Polskiego Instytutu Ekonomicznego, przeprowadzona przez ekspertów Gremi Personal, wskazuje również na brak osób pracujących fizycznie.
Według najnowszych danych Eurostatu dotyczących zatrudnienia w Unii Europejskiej stopa bezrobocia w Polsce w czerwcu tego roku wyniosła 2,7 proc. Identyczny poziom odnotowały Czechy. Jest to jeden z najniższych wyników w Europie. W całej Unii Europejskiej bezrobocie w czerwcu utrzymało się na poziomie 5,9 proc. - tak jak miesiąc wcześniej. Bezrobocie w strefie euro również utrzymało się na poziomie 6,4 proc. Najniższy wskaźnik odniosła Malta - bezrobocie wyniosło tam 2,6 proc.