Kosztowne wakacje prezydenta Macrona. 60 tys. euro za pół godziny plażowania. Bo woli morze od basenu

Aż 60 tys. euro kosztuje francuskich podatników jednorazowe plażowanie Emmanuela Macrona. Prezydent Francji upodobał sobie podczas wakacji korzystanie z uroków Morza Śródziemnego. Niebotyczny rachunek wynika z konieczności ochrony terenu wybrzeża, by zapewnić bezpieczeństwo głowie państwa.

Emmanuel Macron piastujący stanowisko prezydenta Francji w tegoroczne wakacje wyjechał z rodziną do położonej na Lazurowym Wybrzeżu posiadłości Fort de Bregançon. Zabytkowy budynek zlokalizowany w bezpośredniej bliskości Morza Śródziemnego od lat daje wytchnienie zapracowanym głowom państwa. Ich pobyt nad francuską riwierą kosztuje podatników niemałe pieniądze.

Zobacz wideo Fotowoltaika i upały. Czy zawsze to przepis na sukces? I czy warto ją jeszcze zakładać?

Francja. Prezydent Macron woli morze od luksusowego basenu. Jedna jego kąpiel kosztuje Francuzów 60 tys. euro

Choć na terenie rezydencji znajduje się pokaźnych rozmiarów basen, prezydent Francji chętniej korzysta z uroków naturalnego zbiornika wodnego i przylegającej do niego plaży. Jak podaje francuski serwis informacyjny Capital, koszt jednej sesji, na którą składa się plażowanie i kąpiel Emmanuela Macrona w Morzu Śródziemnym, wynosi obecnie aż 60 tys. euro. Niebotyczne koszty generowane są głównie przez procedury bezpieczeństwa, które każdorazowo muszą zostać zachowane.

Macron na wakacjach. Pod wodą nurkowie, na powierzchni łodzie. Nad bezpieczeństwem prezydenta Francji czuwa marynarka wojenna

Przed przybyciem prezydenta nad brzegiem pojawiają się specjalne służby, które przeczesują teren i upewniają się, że nie znajduje się na nim żadna osoba postronna. Zaliczają się do nich grupy nurków, które sprawdzają wodę pod kątem min podwodnych, łodzie żandarmerii narodowej mające pilnować bezpieczeństwa pływającego prezydenta, a nawet jednostki należące do morskiej marynarki wojennej. Na czas kąpieli Macrona są one stawiane w stan wyższej gotowości.

Więcej o: