Pierwszy taki paczkomat. Zakazane przedmioty w podręcznym? Teraz nie trzeba ich wyrzucać

Podróżni, którzy odlatują z portu Chopina w Warszawie, mogą korzystać z paczkomatu. Za jego pośrednictwem można nadać przedmioty, które na pokładzie samolotu znaleźć się nie mogą i nie przejdą przez kontrolę podczas odprawy, ale dla pasażera mają wartość.

InPost informuje, że współpracy z Lotniskiem Chopina w Warszawie uruchamia wyjątkowy Paczkomat. Za jego pośrednictwem można nadawać rzeczy, które nie mogą znaleźć się na pokładzie samolotu. Zdarza się, że przez nieuwagę lub nieznajomość przepisów podróżni mają w bagażu podręcznym przedmioty, których mieć nie powinni. Zdarza się też, że mają one wartość - materialną czy sentymentalną.

Zobacz wideo PiS pyta w referendum o wiek emerytalny. "Bezdennie głupie"

Do tej pory często tego typu "nielegalne" przedmioty trzeba było po prostu wyrzucić podczas odprawy. Ale to się zmieni. Maszyna InPost zlokalizowana jest w strefie kontroli bagażu przy przejściu Fast Track E na Lotnisku Chopina. Oznacza to, że nadanie przedmiotów możliwe jest po wykupieniu "szybkiego przejścia". Lotnisko oferuje specjalnie dostosowane miejsce, gdzie podróżny będzie mógł zapakować przedmiot w karton o odpowiednim wymiarze i umieścić go w skrytce. Przesyłkę nadaje się przez aplikację InPost Mobile. Paczka trafia następnie do innego automatu lub kurierem pod wskazany adres.

Lotnisko zadowolone z nowego Paczkomatu. "Przepisy są jasne"

Jest szansa, że usługa będzie cieszyć się powodzeniem - z badań przeprowadzonych przez InPost wynika, że aż 62 proc. pasażerów odlatujących z Lotniska Chopina deklaruje zainteresowanie nową usługą. - Wartościowe przedmioty, które przez przypadek zostały w bagażu podręcznym, mogą bardzo utrudnić życie podróżnym. Trzeba je wyrzucić albo wrócić i włożyć do odprawionego bagażu rejestrowanego. To nie tylko kłopot, ale i spory stres. Teraz Paczkomat rozwiązuje ten problem - można szybko i niedrogo zabezpieczyć takie rzeczy, nie wydłużając odprawy - podkreśla Waldemar Brzoska, dyrektor biura ekspansji InPost.

Z nowego urządzenia zadowolone są też władze portu. - Każdy przedmiot, który nie może zostać dopuszczony do transportu na pokładzie samolotu, to strata dla pasażerów. Przepisy są jasne i służą bezpieczeństwu nas wszystkich, dlatego próby przekonania operatorów strefy kontroli są bezskuteczne i jedynie wydłużają odprawę. Proste rozwiązanie, jakim jest nadanie w urządzeniu Paczkomat, będzie ułatwieniem zarówno dla podróżnych, jak i dla pracowników lotniska - stwierdziła Anna Dermont, rzecznik Lotniska Chopina.

Więcej o: