Jak się zabrać do inwestowania w fundusze?

Po lekturze kilku poprzednich poradników naszego cyklu nabrałeś ochoty do inwestowania pieniędzy, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać? Dziś garść rad dla początkujących inwestorów.

Masz pytanie dotyczące kont osobistych i rozwiązań oszczędnościowych? Zapytaj eksperta

W cyklu "Edukacja w finansach" radziliśmy już m.in., jak walczyć z deficytem w budżecie domowym, podpowiadaliśmy, jak chronić wartość swoich oszczędności, a także zastanawialiśmy się, czy warto zbierać pieniądze na dodatkową emeryturę. Jeśli te rady zbliżyły cię do decyzji o wygospodarowaniu z domowego budżetu pewnych oszczędności i ich lokowaniu - czas wejść na wyższy poziom wiedzy o inwestowaniu.

Ten wyższy poziom to umiejętność zarabiania pieniędzy nie tylko w banku, ale też w funduszach inwestycyjnych. Są one najpopularniejszą alternatywą dla zwykłych lokat, kont oszczędnościowych oraz obligacji, które można kupić w oddziałach banku PKO BP. Ale jeśli nie oszczędzałeś do tej pory w funduszach inwestycyjnych, inwestycja w fundusz zapewne wydaje ci się skomplikowana i ryzykowna. Przeczytaj nasz poradnik i przekonaj się, że fundusze nie są takie straszne!

Nie należy ulegać instynktom stadnym na rynku kapitałowym

Dlaczego w funduszu można zarobić więcej niż w banku?

Wkładając pieniądze do banku, godzisz się na określone odsetki. Z reguły są one niewysokie, ale wiesz z góry, ile zarobisz. Bank też nie dopłaca do interesu. Zarabia na obracaniu twoimi pieniędzmi i nie dzieli się z tobą tym, co zarobi ponad oprocentowanie lokaty. To czysty zysk banku. W funduszu jest inaczej. Wkładając do niego pieniądze, nigdy nie wiesz, ile zarobisz. Ale za to masz gwarancję, że fundusz odda ci prawie cały zysk, który wypracuje, obracając twoimi pieniędzmi. Pobierze tylko minimalną prowizję.

Czy trzeba mieć dużo pieniędzy?

Nie. Fundusze świetnie nadają się do systematycznego odkładania pieniędzy, zwłaszcza jeśli nie możesz sobie pozwolić na jednorazowe odłożenie np. 1000 zł. Fundusz przyjmie cię z otwartymi ramionami, nawet jeśli możesz odłożyć tylko stówkę co miesiąc. Co więcej, jeśli zadeklarujesz, że co miesiąc lub co kwartał będziesz wpłacał do funduszu określoną kwotę, możesz stać się członkiem programu systematycznego oszczędzania. Dzięki temu prowizje pobierane przez fundusz od twoich wpłat będą jeszcze niższe.

Czy pieniądze w funduszu są bezpieczne?

Fundusze nie gwarantują osiągnięcia określonego zysku. Każdy fundusz ma swoją politykę inwestycyjną. Jedne fundusze lokują pieniądze klientów tylko w bezpiecznych instrumentach finansowych, inne pędzą z nimi na warszawską giełdę. Jeśli wybierzesz bezpieczny fundusz (do tej grupy zaliczają się wyłącznie fundusze rynku pieniężnego), możesz liczyć tylko na zysk porównywalny z tym na lokacie (jeśli fundusz jest dobrze zarządzany - zarobisz trochę więcej).

Jeśli umieścisz pieniądze w ryzykownym funduszu inwestującym w akcje - możesz zarobić nawet dziesięć razy tyle co na lokacie. Ale jest też ryzyko, że stracisz część pieniędzy. Jeśli decydujesz się na inwestycję długoterminową, obliczoną na kilkanaście lat, prawdopodobieństwo straty pieniędzy jest niewielkie. Takie bessy, jak ta ostatnia, z lat 2007-08, zdarzają się stosunkowo rzadko, a między nimi ceny akcji zwykle rosną. Im dłuższy jest horyzont twojej inwestycji w fundusz akcji, tym mniejsze ryzyko, że na niej stracisz.

Na przykładzie historii amerykańskiego indeksu giełdowego S&P500 od 1929 r. do dziś eksperci funduszy inwestycyjnych Arka wyliczyli, że tylko 5 proc. wszystkich teoretycznych inwestycji w ten indeks trwających 20 lat przyniosłoby straty.

Ale menedżerowie, których fundusze wynajmują do zarządzania pieniędzmi, nie są nieomylni. Może się zdarzyć, że spiszą się nie najlepiej, popełnią jakieś błędy, np. kupią nie te obligacje czy akcje, które trzeba. Wówczas worek z pieniędzmi może rosnąć zbyt wolno albo wręcz się skurczyć. Fundusze zabezpieczają się przed tym, jak tylko mogą, ale ryzyka pomyłek całkiem wyeliminować się nie da.

Żadnemu funduszowi nie wolno zainwestować wszystkich pieniędzy w jeden papier wartościowy. Prawo mówi, że najwyżej 5 proc. majątku oszczędzających można lokować w jednym miejscu. Fundusze same dobrze wiedzą, że nie stawia się wszystkiego na jedną kartę i inwestują nawet w kilkadziesiąt papierów wartościowych! Dzięki temu zmniejszają ryzyko do minimum.

Jaki fundusz można wybrać?

Pieniężny - najbezpieczniejszy, lokuje tylko w krótkoterminowych bonach skarbowych, dobry dla krótkoterminowych inwestycji, może przynieść zysk do 5-6 proc. rocznie (nieco więcej niż lokaty bankowe). Pieniężne fundusze dzielą się na gotówkowe (biorą na siebie pewne niewielkie ryzyko, ale dają szansę na nieco wyższy zysk) oraz superbezpieczne fundusze rynku pieniężnego.

Obligacji - lokuje w długoterminowe papiery dłużne, warto do niego wkładać pieniądze na dłużej niż rok, w krótkich okresach wartość udziałów może spadać. To dlatego, że fundusze inwestują w obligacje, których wartość rynkowa może się wahać. Wiadomo, że na koniec z każdej kupionej obligacji fundusz uzyska określony procent, ale zanim do tego dojdzie, obligacje mogą być notowane na giełdzie np. poniżej swojej "prawdziwej" wartości wynikającej z mającej nastąpić w przyszłości wypłaty odsetek.

Oczekiwane zyski z inwestycji to o 1-3 proc. więcej niż w funduszach rynku pieniężnego. Fundusz obligacji ma to do siebie, że osiąga wysokie zyski wtedy, kiedy stopy procentowe spadają (bo ma w portfelu obligacje wyemitowane za lepszych czasów, pożądane przez wszystkich, a więc i wysoko wyceniane na giełdzie).

Stabilnego wzrostu - jedną trzecią pieniędzy lokuje w akcjach największych spółek giełdowych, a resztę w obligacjach i bonach skarbowych. Nadaje się na lokaty przynajmniej na okres dwóch-trzech lat. Przy dobrej koniunkturze na giełdzie zyski mogą sięgnąć 15-20 proc. rocznie, a przy bardzo złej - fundusz może przynosić straty, choć nie powinny one przekroczyć kilku procent rocznie.

Zrównoważony - połowę pieniędzy inwestuje na giełdzie, a połowę w papiery dłużne. Niektóre fundusze zrównoważone są nieco bardziej nastawione na ryzyko - na giełdzie inwestują do 60 proc. pieniędzy, inne są bardziej konserwatywne - nie przekraczają 40-45 proc. inwestycji giełdowych. Tak czy owak, wkładając pieniądze do takiego funduszu, trzeba się liczyć z możliwością strat.

Akcyjny - lokuje tylko w akcjach, w zależności od strategii mogą to być akcje dużych lub małych spółek, firm z poszczególnych branż. Nadaje się do kilkuletnich inwestycji, wyniki odpowiadają zmianom giełdowych indeksów. W polskich bankach i biurach maklerskich, a także u pośredników finansowych możesz kupić fundusze akcji inwestujące nie tylko na polskiej giełdzie, ale też np. w całej Europie Środkowej, w Azji, a także w poszczególnych krajach, np. w Rosji czy Chinach. Eksperci twierdzą, że aby zwiększyć szansę na zysk, warto inwestować tylko część pieniędzy w fundusz inwestujący w Polsce, a drugą część powierzyć funduszowi, który zarabia za granicą.

Gwarantowany - obiecuje: zainwestujemy twoje pieniądze w ryzykowne akcje, ale ty na tym nie stracisz. W najgorszym przypadku dostaniesz z powrotem przynajmniej tyle pieniędzy, ile zainwestowałeś. Ale w przypadku udanej inwestycji zysk jest zawsze mniejszy niż w zwykłym funduszu.

Ile kosztuje fundusz?

Specjaliści z funduszy nie pracują za darmo. Oddają klientowi cały wypracowany zysk, ale w zamian żądają prowizji. Są ich dwa rodzaje.

Prowizja manipulacyjna - płacisz ją tylko raz, przy zakupie jednostek uczestnictwa. Im bezpieczniejszy fundusz i im więcej pieniędzy wpłacasz, tym mniejsza jest opłata. Fundusze rynku pieniężnego nie pobierają jej w ogóle, w funduszach obligacji wynosi maks. 2 proc. inwestowanej kwoty, a w akcyjnych maks. 5,5 proc.

Opłata za zarządzanie - naliczana rocznie, ale pobierana codziennie przez fundusz (rodzaj prowizji od wypracowanych zysków). Wyniki inwestycyjne funduszy, które są publikowane w prasie, uwzględniają już opłatę za zarządzanie. Nie trzeba nic odejmować na własną rękę. Opłata za zarządzanie nie przekracza 4 proc. w skali roku.

Na jak długo trzeba włożyć pieniądze do funduszu, żeby się opłaciło?

W przypadku najbezpieczniejszych funduszy nie ma żadnych ograniczeń - można włożyć do nich pieniądze nawet na kilka miesięcy. W przypadku funduszy agresywnych (np. zrównoważonych czy akcyjnych) bezpieczniej jest inwestować przez kilka lat. Oczywiście żaden fundusz nie zabroni wypłaty pieniędzy już po kilku miesiącach, ale rośnie wówczas ryzyko, że wypłacimy pieniądze w złym momencie.

Lepiej włożyć do funduszu raz a dużo czy dopłacać co miesiąc po trochu?

W przypadku bezpiecznych funduszy to nie ma znaczenia. W przypadku tych agresywnych bezpieczniej jest dopłacać po trochu, by uniknąć zakupu jednostek uczestnictwa w niekorzystnym momencie. Może się zdarzyć, że fundusz pobiera wyższe prowizje od małych wpłat. Wówczas warto wpisać się do tzw. planu systematycznego oszczędzania. W zamian za zobowiązanie do systematycznych wpłat będziesz płacił niższe prowizje.

Gdzie i jak kupić fundusz?

Jednostki uczestnictwa są sprzedawane w bankach, biurach maklerskich, u pośredników finansowych oraz w internecie. Aby stać się klientem funduszu, wystarczy podpisać umowę o otwarciu rejestru, a potem wpłacić pieniądze na wskazane konto (na przelewie trzeba podać numer rejestru lub swój PESEL). Po kilku dniach na adres korespondencyjny fundusz przyśle zawiadomienie o zawarciu transakcji. Wpłacona kwota jest dzielona na tzw. jednostki uczestnictwa. Ich wartości podaje prasa. Gdy zdecydujesz się zakończyć inwestycję, fundusz prześle pieniądze na wskazane w umowie konto.

A może fundusz z lokatą?

Niektóre banki zachęcają do łączenia inwestycji w fundusz z atrakcyjną lokatą bankową. Np. inwestujesz połowę pieniędzy w fundusz inwestycyjny, a połowę w wysoko oprocentowaną lokatę (np. 10 proc. w skali roku). Warunek: musisz związać się z danym funduszem na co najmniej rok. No i nie masz dużego wyboru funduszy - musisz wziąć to, co oferuje ci dana grupa finansowa. Fundusz z lokatą ma to do siebie, że wystawia twoje pieniądze na ryzyko. Jeśli będziesz miał pecha, strata z części pieniędzy zainwestowanej w fundusz może być znacznie większa niż zysk z dobrze oprocentowanej lokaty.

Czy warto kierować się wysokością zysków?

To, że fundusz w ostatnim roku radził sobie bardzo dobrze, wcale nie oznacza, że tak samo będzie w przyszłości. Zanim się zdecydujesz, sprawdź wyniki funduszu w dłuższej perspektywie, np. w ciągu dwóch, trzech, czterech lat. Porównaj wyniki funduszu z innymi, należącymi do konkurencyjnych towarzystw.

Jeśli jakiś fundusz pod względem wypracowywanych zysków w jednym roku jest najlepszy, a w drugim wlecze się na samym końcu stawki, to oznacza, że prowadzi dość ryzykowną strategię. Inwestuje w papiery wartościowe, których ceny bardzo mocno się zmieniają. Na dłuższą metę lepszy jest fundusz, który w każdym roku jest blisko czołówki, nawet jeśli ani razu nie był najlepszy. Przynajmniej wiesz, czego się po nim spodziewać.

Z jakich produktów finansowych korzystasz najczęściej?