Boston Dynamics to firma, która pracuje nad inteligentnymi, coraz lepiej poruszającymi się robotami. W ciągu kilku lat od przejęcia przez Google poczyniła spore postępy. Dowodzą tego liczne nagrania, które przedostają się do sieci. Roboty z Boston Dynamics potrafią chodzić w trudnych warunkach terenowych, trudno je przewrócić, potrafią podnosić przedmioty, są coraz bardziej precyzyjne.
Przeczytaj też: Ten robot właśnie odebrał komuś pracę? Tak właśnie wygląda...
Kilka tygodni temu dotarła do nas dość zaskakująca wiadomość. Pomimo tych sukcesów Google miałby sprzedać swoją robotyczną spółkę.
Wczorajsze doniesienia TechInsidera pozwalają wierzyć, że przejmie ją Toyota. Negocjacje są już ponoć na finiszu.
Trust Review podaje dość kuriozalne powody sprzedaży Boston Dynamics. Według przecieków roboty, które mogłyby zastąpić ludzi w pracy nie podobają się w Google. Firma obawia się konsekwencji wizerunkowych. Nie chce być kojarzona ze złymi, bezwzględnymi robotami zabierającymi ludziom pracę.
Równie złe nastroje panują w Boston Dynamics - Google naciskał ponoć na stworzenie robota komercyjnego, takiego, który można by zastosować w domu. Tu Google, pomimo własnej spółki, dał się tu wyprzedzić konkurencji. Swojego domowego robota zaprezentował m.in. Asus.
Zenbo - robot Asusa Fot. Asus
Zembo budzi sympatię, może być częścią inteligentnego ekosystemu - łączy się z domowymi urządzeniami, siecią, potrafi odpowiadać na pytania. Tego typu produkt z pewnością wzbudza większe zaufanie, niż roboty, które wyglądają jak żywcem wyjęte z Terminatora. Ma też potencjalnie większą szansę na komercyjny sukces.
Trudno też uznać losy Boston Dynamics za sukces Andy'ego Rubina. Twórca Androida został oddelegowany do zarządzania działem związanym z robotami. Wygląda na to, że Google zmarnował swoją szansę, by stać się liderem tej branży.
Zobacz też: Google stworzył prawdziwy zaczarowany ołówek? Możliwości tego urządzenia są niezwykłe